Ewa Chodakowska jest założycielką marki strojów kąpielowych, które skrzętnie reklamuje w mediach społecznościowych. We wtorek trenerka "wszystkich Polek i Polaków " pochwaliła się nową kolekcją, prezentując jeden z modeli na własnym ciele. Trenerka zaprezentowała serię zmysłowych póz i wyeksponowała wysportowaną sylwetkę w skąpym, połyskującym bikini. Internauci byli zachwyceni i nie szczędzili jej komplementów.
Szczerze? Bikini zwykłe, po prostu jak Choda cokolwiek założy z takim ciałem, będzie wyglądała jak bogini; To nie efekt bikini, tylko mega żyleta; Wow, ale piękne ciało! I to w komplecie z piękną duszą; Ma Pani piękną figurę; Ewa wyglądasz zjawiskowo; Ty to jesteś nowa Afrodyta; Co za figura; Obłęd; Kobieta rakieta; Figura fantastyczna, a te włosy i bikini - super; Boska; Ewunia, wyglądasz cudownie - czytamy w komentarzach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Fanka" skrytykowała zdjęcia Chodakowskiej. Doczekała się odpowiedzi
Jak to w przypadku celebrytów bywa, znalazła się również internautka, która postanowiła "dorzucić swoje trzy grosze" i skrytykowała Chodakowską za to, że po raz kolejny chwali się wysportowanym ciałem.
Ta jak d**y nie pokaże, to nie może - palnęła.
Na odpowiedź Ewy nie trzeba było długo czekać. Trenerka potraktowała wspomnianą złośliwość z dystansem, sugerując że ciężko nadążyć za gustami odbiorców.
Jak pokażę twarz, to powiesz, że nie możesz patrzeć na mój koński ryj. Ech... dzisiaj ciężko ludziom jest dogodzić - odpowiedziała.