Ewa Chodakowska w odważnym topie odsłania umięśniony brzuch i całuje się z mężem w mercedesie wartym milion złotych (ZDJĘCIA)
Paparazzi towarzyszyli Ewie Chodakowskiej i jej mężowi podczas codziennego załatwiania sprawunków. Trenerka zaprezentowała odważną stylizację, świecąc gołym brzuchem i ultradrogim rolexem. Uwieczniono także jej namiętne pożegnanie z ukochanym.
Ewa Chodakowska nigdzie się nie wybiera i wciąż pozostaje jedną z najpopularniejszych w Polsce trenerek fitness. Celebrytka zdołała zbudować imponującą społeczność wyznawczyń, które pod jej okiem walczą o piękną sylwetkę i zmieniają swoje życie. Gwiazda fitnessu sukcesywnie powiększa również swoje biznesowe imperium, a jej fortunę szacuje się na 210 milionów złotych. Przedsiębiorcza trenerka może pochwalić się między innymi posiadaniem własnego cateringu, marki kosmetyków czy przekąsek.
ZOBACZ: Ewa Chodakowska odbiera słodkości od Magdy Gessler i mknie do auta za MILION złotych (ZDJĘCIA)
Determinacja w działaniu i imponujący majątek pozwalają Ewie Chodakowskiej prowadzić życie pełne przepychu. Gwiazda uznawana często za największą konkurentkę Anny Lewandowskiej wozi się luksusowymi autami, a na zwyczajne spacery przywdziewa stylizacje warte dziesiątki tysięcy.
We wtorek miłująca ekstrawaganckie marki sportsmenka została "przyłapana" przez paparazzi podczas codziennych wojaży w stolicy. Uzbrojonej w rolexa Ewie towarzyszył tym razem mąż, Lefteris Kavoukis, który kupił coś na ząb i w promieniach słońca odprowadził ją do mercedesa wartego milion złotych. Czyhający fotografowie uwiecznili moment pełen uniesień, gdy para obdarowała się namiętnymi pocałunkami u progu luksusowego auta. Następnie odziana w oryginalnie skrojoną i eksponującą umięśniony brzuch bluzkę Chodakowska wsiadła za kółko i pomknęła samotnie w dalszą drogę.
Zobaczcie, jak przebiegała schadzka Ewy i jej ukochanego.
Stylizację "Chody" początkowo uzupełniała krótka marynarka, która jednak po chwili została zrzucona przez muśniętą słońcem trenerkę.
Przechadzająca się ulicami stolicy gwiazda z daleka oślepiała spacerujących blaskiem swojego złotego rolexa, który z pewnością kosztował ją co najmniej kilkaset tysięcy złotych.
Uważana często za ikonę stylu 41-latka spacerowała w casualowej stylizacji. Do inspirowanych modą wczesnych lat dwutysięcznych jeansów dobrała jasne sneakersy i ciekawie skrojony biały top.
Prosty, lecz efektowny outfit dopełniały dodatki - beżowa czapka-bejsbolówka, okrągłe okulary przeciwsłoneczne oraz znana czytelnikom Pudelka torebka Hermesa warta 130 tysięcy złotych.
Po krótkiej przechadzce Ewa pomknęła do mercedesa wartego milion złotych.
Zanim Choda samotnie ruszyła w dalszą drogę, zadbała o należyte pożegnanie z ukochanym. Ewa i Lefteris nie szczędzili sobie czułości. Słodziaki?