Ewa Chodakowska nie ukrywa, że plany o macierzyństwie poszły u niej już dawno temu w odstawkę. Wraz z mężem, Lefterisem Kavoukisem, stwierdzili, że rodzicielstwo nie jest im pisane i będą wieść życie tylko we dwójkę. Jednocześnie w rozmowie z Pudelkiem zadeklarowała, że nigdy nie poddałaby się aborcji, ponieważ jest pro-life.
Nieodłącznym elementem popularności niestety jest hejt. Ewa Chodakowska mierzy się z nieprzyjemnymi komentarzami, szczególnie w temacie decyzji o tym, że nie chciałaby mieć dzieci. Odpowiada na nie w trosce o inne kobiety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Chodakowska szczerze o braku dzieci
Ostatnio Ewa Chodakowska otrzymała od internauty nieprzyjemny komentarz dotyczący tego, że dla niego to nie jest normalna postawa, gdy kobieta rezygnuje z rodzicielstwa. Wówczas trenerka fitness zadeklarowała, że szanuje wszystkie matki, ale jednocześnie jest za wolnym wyborem. Nie wyobraża sobie, że ktokolwiek mógłby jej narzucać, jak ma żyć. Teraz rozmowie z Plejadą wyznała, że po latach na świeczniku, nieuprzejme komentarze nie dotykają jej personalnie. Ma jednak świadomość, że te słowa mogą trafić do innych kobiet, które zmagają z różnymi problemami.
Po 13 latach w sieci to już nie boli, mówię to zupełnie szczerze. Natomiast mam świadomość tego, że kobiety stojące obok mnie, które nie są matkami, a największym marzeniem ich życia jest zostanie matką, czytają komentarze wymierzone we mnie przez pryzmat swojej jakiejś niemocy, to musi być druzgocące - mówiła Ewa Chodakowska Plejadzie.
Ewa Chodakowska jest oburzana postawą społeczeństwa w kwestii odmiennych decyzji.
Kiedy odbijam się od tego tematu, to nie po to, żeby ktoś mnie żałował, mnie pocieszał, rozpatrywał to w kategorii tej biednej Ewy, która musi się mierzyć z takimi przykrymi komentarzami, tylko chcę podkreślić problem, który istnieje w społeczeństwie. Nie ma wśród nas tolerancji. Jeżeli ktoś decyduje się żyć inaczej, na własnych warunkach, iść swoją drogą, nie jest akceptowany - dodała.