Kilka miesięcy temu po dość głośnych medialnie roszadach w "Dzień dobry TVN" Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński zostali nowym duetem prowadzących. Chociaż zmiany nie wszystkim telewidzom przypadły do gustu, to dziennikarski warsztat i profesjonalizm prowadzących sprawił, że natychmiast stworzyli parę idealną.
ZOBACZ TAKŻE: WPADKA w "Dzień Dobry TVN". "Jeszcze trochę brakuje nam do perfekcji". Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński uratowali sytuację?
Po kilku miesiącach wspólnej pracy, dziennikarze nie tylko mogą pochwalić się kilkoma zabawnymi wpadkami, ale również bardzo emocjonalnymi reakcjami, nad którymi ciężko zapanować w programach nadawanych na żywo. Niewątpliwie wsparciem w kryzysowej sytuacji jest zaufany współprowadzący, o czym Ewa mogła przekonać się podczas jednego z ostatnich wydań śniadaniówki.
Krzysztof Skórzyński opuścił plan "Dzień dobry TVN" po tym, jak Ewa Drzyzga zalała się łzami
Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński byli prowadzącymi środowego wydania "Dzień dobry TVN". Do niecodziennej sytuacji doszło podczas segmentu, w którym omawiano newsy z show-biznesu. Jednym z tematów, który przedstawiła ekspertka od gwiazd, była ciąża Zofii Zborowskiej. Po wyemitowaniu filmu, w którym aktorka ogłosiła radosną nowinę, Ewa Drzyzga zalała się łzami.
ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Skórzyński pokazywał w "DDTVN", jak udzielać pierwszej pomocy. Ewa Drzyzga nie wytrzymała. SKARCIŁA kolegę na wizji!
Na sytuację natychmiast zareagował Krzysztof Skórzyński. Niestety jego prośba o chusteczki dla Ewy pozostała bez odzewu. Chociaż Drzyzga stwierdziła, że nie potrzebuje chusteczek i stanowczo zareagowała "Nie, nie, spokojnie Krzysztof, wyschnie", to dziennikarz pozostał nieubłagany i nagle zniknął za ekranem telewizora. Po chwili Skórzyński znów pojawił się przy swojej telewizyjnej partnerce, dzierżąc w dłoni chusteczkę. Po bohaterskim akcie Krzysztofa, który zapanowywał nad wyciskającą łzy sytuacją, prowadzący mogli kontynuować kolejne rozmowy z zaproszonymi gośćmi.
Prawdziwe wsparcie?