Choć Ewa Farna bezsprzecznie zalicza się do czołówki najpopularniejszych rodzimych piosenkarek, z powodzeniem podbijając rynek muzyczny od 2006 roku, w przeszłości o piosenkarce sporo się pisało w kontekście jej wagi. Przed kilkoma laty czeskie media wytknęły jej nawet dodatkowe kilogramy, nazywając Farnę "dwiema polskimi ciężarówkami", tym samym wywołując u gwiazdy niemałą irytację. Od tamtej pory wokalistka jeszcze kilkukrotnie poruszała drażliwy temat w wywiadach, za każdym razem zapewniając, że w swoim ciele czuje się dobrze i nikomu nic do tego.
Ostatnio o Ewie Farnej było głośno za sprawą jej imponującej metamorfozy. Jakiś czas temu mama małego Artura dała koncert w ramach wydarzenia Festival Svobody, a fani mogli zobaczyć swoją idolką w nowej, nieco szczuplejszej odsłonie. Jak się niedawno okazało, za znaczny spadek wagi odpowiada między innymi fakt, że 27-latka miała koronawirusa: celebrytka przyznała, że zorientowała się, gdy "przewijanie dziecka było zupełnie spoko". Oprócz tego gwiazda zmieniła nawyki żywieniowe i ćwiczy.
Dobrze się czuję ze sobą, ćwiczę, staram się zdrowo odżywiać. Kocham jeździć na nartach, ale też gotować, buszować po knajpkach w Warszawie. Nie mogę do wszystkiego podchodzić tak poważnie. Co to jest za news dnia, że przytyłam pięć kilo? Przecież moim największym skarbem jest mój głos. Nie żyję z tego, że jestem modelką, ja śpiewam! Oczywiście, muszę dobrze wyglądać na scenie, ale przecież nie wszystkie musimy wyglądać tak samo - powiedziała w wywiadzie dla "Party".
Wygląda na to, że Ewa planuje zrzucić jeszcze więcej. W poniedziałek piosenkarka opublikowała kolejne zdjęcie, na którym prezentuje swoje odchudzone kształty w czarnej sukience w kropki. Fotka spotkała się z niekrytym zachwytem fanów, o czym dali znać w dziesiątkach komentarzy pod postem.
"Wyglądasz fenomenalnie", "Ewo, wyglądasz obłędnie", "Coraz ciebie mniej", "Nie mogę się na ciebie napatrzeć. Piękniejesz z każdym dniem" - piszą internauci.
Wy też jesteście pod wrażeniem jej metamorfozy?