Ewa Farna na początku marca tego roku powitała na świecie swoją drugą pociechę. Wokalistka urodziła córeczkę, która otrzymała imię Ella. Gwiazda po porodzie nie czekała długo na powrót "na salony". Już w kwietniu Farna pojawiła się na czeskiej imprezie, podczas której odbierała nagrodę dla Wokalistki Roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu Ewa Farna powróciła też do koncertowania. W środę wieczorem wystąpiła na Top of The Top Sopot Festival i swoim wokalem (w przeciwieństwie do na przykład Margaret) zachwyciła publiczność zebraną w Operze Leśnej, jak i widzów przed telewizorami. Na miejscu obecny był również nasz reporter. Korzystając z tej okazji, Michał Dziedzic porozmawiał z Ewą i podpytał ją o to, jak radzi sobie z łączeniem zawodowych obowiązków z opieką nad dwójką małych pociech. Farna wyznała, że mając drugie dziecko, wcale nie jej jest łatwiej.
To nie jest tak, że to drugie dziecko jest, ale tego pierwszego nie ma, więc to drugie jest jeszcze trudniejsze w tym kontekście, że zawsze jest jeszcze to starsze, które również potrzebuje uwagi. Oczywiście wszystko przychodzi z większą łatwością i jakby już się wie, z czym to się je - mówi nam Ewa.
Ewa wyznała również, że bardzo dba o to, by jej starszy syn, trzyletni Artur, otrzymywał od niej jak najwięcej uwagi. Nie ukrywa więc, że koncertowanie i pełne angażowanie się w rodzicielstwo bywa dla niej męczące, ale i tak to, jak sobie z tym radzi, napawa ją dumą:
Czasami jak patrzę na to, ile koncertów udało się zagrać, gdzie my byliśmy, co zdążyłam nagrać, to myślę sobie: kiedy ja to zrobiłam? Nie wiem. Czasami, powiem szczerze, że jestem z tego dumna, że tak dużo ogarniam, a czasami wydaje mi się, że powinnam trochę przystopować - dodaje.
Zobaczcie całą rozmowę z Ewą Farną.