Ewa Kasprzyk od lat uchodzi za ikonę seksapilu w polskiej kinematografii. W rozmowie z nami przyznała, że sama nie uważa się za seksbombę i tę ocenę zostawia innym. Aktorka niedawno zaskoczyła fanów metamorfozą, a fani od razu zaczęli komplementować Kasprzyk za młodzieńczy wygląd oraz nienaganną sylwetkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasprzyk, w przeciwieństwie do niektórych koleżanek z branży, udało się rozstać z partnerem po 30 latach bez wywoływania skandalu. Przy okazji rozmowy z Pudelkiem przyznała, że bardzo chętnie opowiada o sile kobiecości oraz o tym, jak ważną rolę w życiu odbywa intymność. Aktorka dodała, że jako naród nadal musimy się wiele nauczyć. Choć staramy się być tolerancyjni, to nadal brakuje nam akceptacji.
Pretendujemy do tego, żeby być tacy europejscy. Niektórym gdzieś to się tam udaje. Jednak trochę w pewnych tematach poruszamy się z wycofaniem. W polityce i leczeniu jesteśmy świetni. Mamy świetne rady, ale brakuje nam akceptacji. Nie akceptujemy pewnych rzeczy i jednak nasza cecha narodowa to szabelka. Nadal jesteśmy konserwatywni.