Od kilkunastu miesięcy Unia Europejska zmaga się z olbrzymim problemem uchodźców z krajów północnej Afryki. W ciągu ostatniego miesiąca sytuacja jednak znacząco się pogorszyła - kraje nie radzą sobie z napływem coraz większej liczby imigrantów. Tysiące ludzi przekracza codziennie granice unii, uciekając przed wojną, biedą i głodem. Na najwyższych szczeblach UE toczą się dyskusje, jakie stanowisko przyjąć wobec uchodźców.
Liczba syryjskich uchodźców od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 r. przekroczyła już 4 miliony, przy czym w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy liczba ta wzrosła o milion. Kraje europejskie niezbyt chętnie jednak chcą pomagać tym ludziom. W sprawie głos zabrała również Ewa Kopacz:
Solidarność europejska musi być odpowiedzialna. Nie stać nas na przyjmowanie emigrantów ekonomicznych. Nasze działania nie mogą przyciągać niekontrolowanej liczby imigrantów. Musimy określić listę krajów bezpiecznych. Mamy jednak moralny obowiązek zając się uchodźcami, których nie ma gdzie odesłać.
Wydaje się niestety, że podział uchodźców na tych, którzy uciekają przed terrorem i tych, którzy migrują do Europy z powodów ekonomicznych, jest niemal niemożliwy do ustalenia.
Źródło: TVN24/x-news