Krzysztof Krawczyk zmarł w Poniedziałek Wielkanocny 5 kwietnia w wieku 74 lat, a 10 kwietnia, w sobotę, odbył się jego uroczysty pogrzeb. Niestety, zaledwie kilka dni po uroczystości wśród bliskich Krawczyka wybuchła wojna: Marian Lichtman i Andrzej Kosmala postanowili przez media "rozmawiać" o tym, kto był większym przyjacielem zmarłego i co tak naprawdę dzieje się z jego rodziną. Wyszło - delikatnie mówiąc - niesmacznie, zwłaszcza że w awanturę wciągnięto syna Krawczyka, Krzysztofa Juniora.
Nic nie wskazuje na to, by Kosmala i Lichtman mieli odpuścić, więc własny apel wystosowała Ewa Krawczyk. Wdowa po artyście umieściła go między innymi na facebookowym profilu Krawczyka. Pogrążona w żałobie wdowa apeluje do Lichtmana, by "uszanował ich żałobę" i przestał wygadywać bzdury o Krzysztofie Juniorze, który zawsze może liczyć na jej wsparcie. Krzysztof Junior, jedyne biologiczne dziecko Krawczyka, to owoc jego związku z Haliną Żytkowiak, drugą żoną piosenkarza.
Apel Ewy Krawczyk do Mariana Lichtmana i dziennikarzy z nim współpracujących: Marian Lichtman - ja muszę powiedzieć parę słów, bo już mam dość Twojego mieszania się w nasze sprawy - zaczyna Ewa Krawczyk. Przyjacielem mojego Krzysia oddanym na całe życie i teraz jest Andrzej Kosmala. Moj mąż przed Tobą mnie ostrzegał bo zawsze wynosiłeś do gazet co sie dzieje u nas w domu - uderza w Lichtmana.
Krzysztof Junior nagrał piękną płytę z Ojcem. A ja jemu krzywdy nigdy nie zrobię.Rozmawiałam z moim mężem o tym.Płacę od 15 lat za niego alimenty na jego dziecko i nadal będę to robić,opłacam fundusz emerytalny i jego mieszkanie i opłaty. Wszystko co sie należy Synowi Juniorowi dostanie,ale to jest proces który trwa - pisze.
W dalszej części oświadczenia Ewa Krawczyk potwierdza, że to Andrzej Kosmala jest jedynym menedżerem i dysponentem woli zmarłego, a zachowanie Lichtmana może być niebezpieczne dla bliskich - wdowa ujawniła, że brat Krawczyka, Andrzej Krawczyk, jest w ciężkim stanie i nie powinien być świadkiem medialnych przepychanek. Nawet nie wie, że zmarł jego brat.
Sprawami mojego męża zajmuje sie nadal Andrzej Kosmala. A Ciebie błagam odpuść i nie mieszaj ludziom w głowach i uszanuj naszą żałobę. Okaż serce skoro się uważasz za przyjaciela bo oni tak nie robią! - apeluje Ewa Krawczyk. Do tego w tym tragicznym czasie spada na mnie i na naszą rodzinę kolejny cios. Brat Krzysztofa Andrzej jest w bardzo ciężkim stanie.Nawet nie wie o śmierci Krzysztofa. Czeka nas najgorsze! Tylko nie biegnij z tym zaraz do prasy! Marian błagam Cię: daj nam spokój!Tobie i rodzinie duzo zdrowia!
Myślicie, że Lichtman posłucha?