Krzysztof Krawczyk odszedł niespodziewanie na początku kwietnia tego roku. Artysta pozostawił po sobie nie tylko wieloletni dorobek, lecz także majątek, który po jego śmierci przyjęła Ewa Krawczyk. Spadek niemal od razu stał się kością niezgody w rodzinie, a w konflikt stopniowo włączały się kolejne osoby.
Nie jest tajemnicą, że Ewa Krawczyk nie przepada za byłymi kolegami męża z Trubadurów. Krytycznie wypowiadał się o nich także Andrzej Kosmala, wieloletni menadżer Krzysztofa Krawczyka, który swego czasu obrzucał się z Marianem Lichtmanem obelgami za pośrednictwem mediów. W tej układance znalazło się też miejsce dla syna Krawczyka, Krzysztofa juniora, który wciąż walczy o zachowek po ojcu.
Choć w pewnym momencie wydawało się, że to koniec publicznych sporów wokół bliskich zmarłego artysty, to w ostatnim czasie ich konflikt znów wrócił na tapet. Z czasem coraz mocniej otwierała się przed mediami także sama Ewa, która dopiero co wyznała, że Krawczyk cierpiał na chorobę Parkinsona. Wszystko w ramach rozszerzonej biografii "Krzysztof Krawczyk. Życie jak wino".
Teraz "Super Express" cytuje jej kolejny fragment, w którym Ewa w dość ostrych słowach wypowiedziała się właśnie na temat Trubadurów. Wdowa po Krawczyku twierdzi, że nie byli im życzliwi i nie mają prawa tytułować się przyjaciółmi zmarłego artysty. Ostrzega też, że prawda wyjdzie na jaw i grozi nawet, że może wydać książkę...
Opowiem, kto naprawdę się sprawdził w naszym życiu jako przyjaciel. Na pewno nie byli to Trubadurzy. Żaden z nich - stwierdza gorzko.
Wyróżniła jednak jedną osobę i jest to Ryszard Poznakowski. To jego Ewa wyłączyła z grona osób, które "nie powinny nazywać się przyjaciółmi Krawczyka" i uznała nawet, że jest "szczery i dobry". Nie wiemy niestety, czym sobie zasłużył na taki zaszczyt.
Może tym, który najbardziej się interesował, był Ryszard Poznakowski, bo on chciał dla nas dobrze. To szczery i dobry człowiek. Do dziś służy mi radą i pomocą. Dziękuję, Rysiu! To on po Andrzeju jako drugi dostał ode mnie telefon po śmierci Krzysia - dowiadujemy się.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe spory Ewy z Trubadurami, prędzej czy później doczekamy się odpowiedzi... Myślicie, że ta wymiana ciosów kiedyś się skończy?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!