Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Ewa Krawczyka ujawnia w książce, że Krzysztof miał parkinsona. "Zauważyłam, że nim rzuca i upadł na podłogę"

249
Podziel się:

Chore biodro i cukrzyca nie były jedynymi schorzeniami, z jakimi Krzysztof Krawczyk mierzył się na długo przed śmiercią. "Graliśmy jeszcze koncerty, ale z ogromnym cierpieniem" - opisuje Ewa Krawczyk.

Ewa Krawczyka ujawnia w książce, że Krzysztof miał parkinsona. "Zauważyłam, że nim rzuca i upadł na podłogę"
Krzysztof Krawczyk zmagał się z nieuleczalną chorobą! (East News)

Śmierć Krzysztofa Krawczyka odbiła się w mediach szerokim echem. Wokalistę opłakiwali nie tylko fani, ale przede wszystkim najbliższa rodzina, dla której jego odejście było prawdziwym ciosem. Ewa Krawczyk nie ukrywała, że śmierć ukochanego męża spadła na nią jak grom z jasnego nieba.

Zobacz także: Byliśmy na grobie Krawczyka. Ewa Krawczyk: "Nie radzę sobie"

Choć Krawczyk przed kilkoma miesiącami do szpitala trafił z powodu zarażenia SARS-CoV-2, koronawirus nie był bezpośrednią przyczyną jego śmierci - były nią choroby współistniejące. Artysta od lat miał poważne problemy ze zdrowiem. Przeszedł między innymi operację biodra i miał problemy z cukrzycą. To jednak nie koniec. W nowej, rozszerzonej biografii "Krzysztof Krawczyk. Życie jak wino" Ewa Krawczyk ujawniła, że muzyk przez wiele lat zmagał się z zespołem Parkinsona...

Chciałabym napisać o początkach choroby Krzysia. Bo to był długi proces. Postaram się zrobić to łagodnie, żebyście, kochani moi, nie płakali, bo ja do dzisiaj wylewam wiadra łez. Choroba Krzysia zaczęła się już 20 lat temu drżeniem głowy. Był to początek parkinsona. Zwróciłam lekarzom uwagę, ale jakoś nikt nie zareagował. Lata mijały, a choroba robiła postępy - cytuje książkę "Super Express".

Okazuje się, że przez lata kobieta robiła wszystko, by zahamować rozwój choroby:

Leki średnio pomagały. W kościele, jak słuchał kazania, to musiałam go prosić, żeby coś zrobił, bo głowa mu tak chodziła, że nawet ja to czułam, siedząc obok, a ludzie siedzący z tyłu widzieli - wspomina i dodaje:

Krzyś ostatnie lata już musiał siedzieć na stołku, bo bardzo bolało go biodro. Mieliśmy taką cichą umowę, że jak będzie ręka lub głowa się trząść, to ja do niego podchodziłam i poprawiałam niby chusteczkę na szyi i on już wiedział, że musi kontrolować drżenia.

Okazuje się, że operacja biodra niewiele piosenkarzowi pomogła:

Graliśmy jeszcze koncerty, ale z ogromnym cierpieniem. Wtedy zauważyłam, że Krzysztofem coś rzuca i upadł na podłogę. Zawsze się bardzo potłukł, aż do siniaków. Kiedyś po kolejnym upadku w łazience miał krwiaka pod okiem. Jak byliśmy w kościele, żartował, że żona go bije - wraca wspomnieniami Ewa.

Żona Krzysztofa przez długi czas była jego osobistą "pielęgniarką": Nauczyłam się wszystko robić, co się robi w szpitalu: kroplówki, zastrzyki, jak dbać o chorego leżącego w łóżku itd. - wspomina.

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(249)
WYRÓŻNIONE
Aga
3 lata temu
Dla mnie ta kobieta jest mało wiarygodna.. wszystko na sprzedaż. Jest to bardzo smutne, że po śmierci ukochanego męża zdradza się szczegóły wspólnego życia.
aga
3 lata temu
Co to znaczy "graliśmy"?
Stefa
3 lata temu
Najważniejsze żeby w kościele zachować się z klasą, zdrowo... Co za kobieta?
Poeta
3 lata temu
Ewo jaką mu jeszcze chorobę wynajdziesz by zarobić?
True
3 lata temu
Żebyś miała na chanele??
NAJNOWSZE KOMENTARZE (249)
igor
3 lata temu
po co był chory ciągany siłą na koncerty, do Ewy przed śmiercią mówił laluniu, do Andrzeja wodzu a zaraz napiszą że przyszywane córki do końca trzymały Go za ręce, a jak to było z sąsiadami co do Nich mówił przed śmiercią, do Andrzeja pewnie aby się w szczególny sposób zaopiekował Ewą a tylko do syna żadnego przesłania, ciekawe kiedy Go zrobią świętym l kidy ten cyrk się skończy
SAMA
3 lata temu
SAMA od wielu lat choruję na parkinsona, ale nigdy mną nie rzucało po podłodze. Radzę, zanim zacznie Pani wypisywać głupoty w książce, poczytać w fachowej literaturze, na temat objawów tej choroby. Z całą pewnością chory nie jest w stanie zapanować nad drżeniem - wiem co mówię, no chyba że napije się większą ilość wódki.
Vat
3 lata temu
Studio integracji cwynara do likwidacji, nigdy, ale to nigdy nie widziałam tak parszywych wpisów. Jest to SEKTA działająca na lekach. Nie życzę sobie utrzymywania tego typu organizacji za pieniądze moje i podatników. Już się tym niepełnosprawnym w d.... poprzewracało.
Grotniki
3 lata temu
My sasiedzi jestesmy w szoku ze krawczyk przewracal sie i ani razu nikt z domu krawczyka nie przybiegl do nas po pomoc.jestesmy zszokowani postawa tej kobiety.zamknela w domu czlowieka bo nie chciala swiadkow zeby nikt nie widzial w jakim stanie jest krawczyk.mamy nadzieje ze sad wezmie to pod uwage 20wrzesnia i wyda wyrok sprawiedliwy dla syna krawczyka.nie to az niemozliwe co my sie dowiadujemy.
jji
3 lata temu
ona grala koncerty ona hahah zeby ludzie nie widzieli a moze o tym powinni owic bo duzo jest ludi ktprzy sie taj chorob wstydza a ona taka biedna sama sie uczyla zeby ludie nie widzieli jak mea gtraktuje albo zeby obcy sie po domu nie krecili albo obcym nie placila za podloczenie kroplowki bo to takie duze sumy a ona taka pazernaka
enter
3 lata temu
Halo, halo Ewuniu, "żoneczko" wdóweczko. Tu ziemia! Lichtman, Cwynar i Trubadurzy to nie twoi przyjaciele i przydupasy, ale PRAWDZIWI PRZYJACIELE Krawczyka. Kiedy zwariował na punkcie twoich organów niewieścich, zachowali rozsądek i widzieli, co wyczyniasz z ich zahukanym przyjacielem i jego nieszczęsnym synem, skazanymi na twoje widzimisię. Nic nie mogli zrobić, mieli związane ręce, a Senior błagał ich o pomoc dla Syna, kiedy go zabraknie. Teraz nadszedł ten czas. Litchman i jego rodzina zdali egzamin już dziesięciolecia temu, kiedy po śmierci ojca Krawczyk wymagał pomocy. U nich mieszkał, oni kierowali jego zdolnościami i nie żądali za to żadnej zapłaty. Lichtman jest ojcem chrzestnym Juniora i go na szczęście nie opuści. Bałaś się przyjaciół Krzysztofa i dlatego go izolowałaś. Później stał się z powodu stanu zdrowia zupełnie zależny od ciebie. Trzymałaś kasę w ręku, daleko od przyjaciół, znajomych. Robiłaś z nim co chciałaś. Biedny człowiek, wyobrażam sobie co czuł, myśląc o swoim życiu. O swoim synu pewnie prawdy nie znał. Przyjaciele Krawczyka zdają teraz prawdziwy egzamin z prawdziwej przyjaźni walcząc o losy Juniora.
gosc
3 lata temu
Wczoraj Junior miał koncert w Sochaczewie. Śpiewał dobrze, były bisy. Gratulacje dla Panów Litchmana i Cwynara. Wasza praca daje wymierne rezultaty. Super! Koncert na youtubie.
Hello
3 lata temu
"graliśmy " a to dobrze powiedziane 🤣🤣🤣🤣
Ancymon
3 lata temu
Ty lepiej już nie zabieraj głosu, jak widać nie opiekowalas się nim z milosci,tylko z wyrachowania, gdyby było inaczej, to nie klepalabys o tym, bo to w ka,dym normalnym związku jest oczywiste, że opiekuje się bliską osobą przez ostatni rok skrzętnie izolowalas to od bliskich, tylko po to ,żeby nikt się nie dowiedział w jakim był stanie stąd też była zmiana testamentu na twoja korzyść....opamietaj się!!!
Edward
3 lata temu
Ewka,to ostatnia Twoja szansa, okaż skruche i proś juniora o wybaczenie oddaj mu ,to co mu się należy,wyjedź z Grotnikow, ludzie Ci tego nie zapomną co wyprawiales z Krzyśkiem i jego synem, może gdzieś w Grelandii znajdziesz spokój, tam Cię nie znają....zabierz z sobą Andrzejka i bądźcie szczęśliwi..
Elka
3 lata temu
Pajeczyca oplotla pana Krzysztofa.Ostanie koncerty byly straszne,pan Krzysztof bardzo schorowany a laleczka w chorku podskakiwala.Szkoda ze syn nie mogl towarzyszyc ojcu i spiewac z nim w chorku,niestety Ewa byla zazdrosna o jego syna sama to powiedziala.To jest niedobra kobieta.,a Kosmala jeszcze gorszy.Trzymaj sie junior dobrze ze nie jestes sam
zuzia57
3 lata temu
Jakim perfidnym człowiekiem jest Ewunia? Ludzie mają najbliższych chorych i organizują sobie dla nich opiekę. A Ewunia po śmierci Krawczyka rozpaczała jakby nagle odszedł, co faktycznie wielu internautów jej rozpacz na pogrzebie uznała za pozorowaną. Jak podejrzewała i usiłowała przekonać lekarzy o tej chorobie to czemuż się na to nie przygotowywała, a usiłuje wmówić że Krawczyk zmienił testament. Przy tej chorobie najlepiej manipulować człowiekiem, nawet w tym wczesnym stadium. A Krawczyk w wywiadzie z 2006 r już mówił, że stwierdzono u niego dużo chorób. Więc ten Parkinson nie ujawnił się w 2020r. Kobieto przewrócisz się na swoich kłamstwach, i Bóg ci nie pomoże..
Macocha
3 lata temu
Ja też jestem macochą. Nigdy nie broniłam mężowi kontaktu z synem. Syn był negatywnie nastawiany przez swoją matkę do ojca. Więź się urwała. Po próbach naprawy, syn nie wykazywał zadnej chęci żeby wszystko naprawić,uzdrowić. Szkoda bo są rodziną.
Prawda?
3 lata temu
Hm? Z ogromnym cierpieniem grał koncerty. Nie rozumiem. Dlaczego? Skoro ogromnie cierpiał? Po co? Warto było? Może dłużej by pożył, nie koncertując w ogromnym cierpieniu. Tragedia. Szkoda człowieka. I co po pieniądzach.Zmarł,a inni żyją. Trumna nie ma kieszeni (gdzieś to kiedyś usłyszałam).
...
Następna strona