Słowa Bożeny Dykiel o "cudownych okularach" oraz niedoborze litu pogarszającym stany depresyjne mają ogromny potencjał, by stać się jednym z najbardziej żenujących momentów w historii programów śniadaniowych. Niepokojące wypowiedzi gwiazdy serialu Na Wspólnej doprowadziły do zakończenia współpracy z nią przez fundację "Twarze Depresji. Nie Oceniam. Akceptuję.
W dyskusję o absurdalnych teoriach Bożeny Dykiel zdążyło włączyć się już grono celebrytów, a także specjalistka od chorób psychicznych. Maja Herman nie przebierała w słowach w obszernym wpisie, w którym odniosła się do wymienianych przez uzdrowioną kosmicznymi goglami aktorkę domniemanych przyczyn depresji, nazywając je "bezsensowną paplaniną".
O komentarz pokusiła się również Ewa Minge, zdradzając w rozmowie z Pudelkiem, jak ocenia występ Bożeny Dykiel:
Zacznę od tego, że choroby psychiczne są bardzo ważne, a szpitale w Polsce niedoszacowane. Rozwój nowych technologii prześcignął rozwój emocjonalny. Myślę, że Bożena Dykiel, która jest fantastyczną aktorką, dostała kilka minut w telewizji na żywo i ta technologia ją przerosła - oceniła projektantka.
Minge starała się w delikatny sposób podejść do sprawy, jednak nie szczędziła Dykiel ostrych słów krytyki:
Wydaje mi się, że mogły być jakieś okoliczności łagodzące, nie chciałabym jej w żaden sposób piętnować. Ja bym się zastanowiła, dlaczego była twarzą fundacji. Absolutnie to, co powiedziała, jest fatalne, szerzenie takich teorii jest niezwykle negatywne - dodała.
Zobaczcie pełny wywiad Ewy Minge z naszym reporterem!
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!