Nie milkną echa w sprawie ostatniego wywiadu Jakuba Rzeźniczaka. Piłkarz na kanapie "Dzień dobry TVN" przyznał, że nie czuje się przywiązany do córki, którą ma z Eweliną Tarasiewicz i nie chciałby, aby poznała jego kolejne dziecko.
Ta odpowiedź bardzo oburzyła internautów. Na internetowych forach wypowiadano się o tym, że jego słowa były skandaliczne i mogą się odbić na psychice dziecka. Zresztą sama matka dziewczynki wystosowała otwarty list, w którym mówiła o traumie małoletniej. Teraz głos w sprawie zabrała Ewa Minge.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Minge uderza w Jakuba Rzeźniczaka
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Ewa Minge krytycznie wypowiada się o Rzeźniczaku. Już kilka miesięcy temu pokusiła się o stwierdzenie, że mężczyźni tacy, jak on nie mają świadomości tego, że dzieci w przyszłości mogą dokopać się do skandalicznych wypowiedzi rodziców. W nowym poście na Instagramie projektantka wyznała, że wówczas miała okazję z nim porozmawiać. Piłkarz deklarował, że zależy mu na spokojnym życiu, z dala od blasku fleszy. Jednocześnie nie czuła, aby zreflektował się nad swoimi czynami.
Punkt ten mocno mnie zaskoczył, bo człowiek ten autentycznie nie czuł żadnej refleksji. Podjęłam rękawice i jako osoba, która ma prawie w jego wieku synów, podjęłam próbę miłej, merytorycznej dyskusji i delikatnego uświadomienia go, że jednak postępuje nie tak i może dla dobra także obecnej jego żony, która dostanie rykoszetem, a także dobra dzieci mógłby wycofać się z dalszego upokarzania swoich ex i ich dzieci - pisała Ewa Minge na Instagramie.
Projektantka nawiązała do tego, jak bardzo oburzeni wywiadem byli Paulina i Jakub Rzeźniczakowie. Zasugerowała im, że jeśli pytania faktycznie były dla nich niewygodne, powinni odmówić udzielenia odpowiedzi i opuścić studio. Na sam koniec stwierdziła, że pewne osoby nie dojrzały do zakładania rodziny, a mimo to planują kolejne dzieci.
I co? Dziennikarz winny? Jak idzie się do telewizji na żywo, trzeba mieć świadomość różnych zagrożeń i scenariuszy i jak bardzo panu się nie podoba pytanie ostentacyjnie odmówić odpowiedzi lub wyjść. (...) Na prawo jazdy musisz zdać egzamin, a być ojcem lub nie możesz sobie wybrać "nie czuje więzi, mam w dupie zrobię sobie kolejne". Znam z autopsji i znam tego konsekwencje - dodała.