Ewa Minge od wielu lat obecna jest w show biznesie, a do niedawna parała się przede wszystkim projektowaniem. Gwiazda postanowiła spróbować jednak czegoś innego, dlatego napisała powieść sensacyjną "Gra w ludzi". Autorka przyznała również, że wszystkie wydarzenia, które opisała w książce, są oparte na faktach, a w rozmowie z Pudelkiem opowiedziała, jak wśród polskich celebrytek rozwija się seksworking.
ZOBACZ: Ewa Minge mówi o STAWKACH celebrytek-prostytutek i zdradza kulisy seksbiznesu! (CAŁY WYWIAD)
Minge nie stroni również od komentowania perypetii bohaterów rodzimego show biznesu. Tym razem postanowiła wypowiedzieć się na temat Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. W rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że wspiera Asię i dostrzega dramat, z którym musiała się zmierzyć, bowiem sama ciężko przechodziła okres ciąży. Ewa również nie otrzymała wówczas wsparcia od męża.
Wiem, że Joasia dziewięć miesięcy wymiotowała, miała fatalne wyniki, miała ciężką ciążę, źle się czuła. Ja również przeżyłam taką ciążę i słyszałam od mojego męża, żebym wstawała z łóżka, bo nie jestem pierwszą kobietą w ciąży. (...) Ja byłam już tak zmęczona i tak nieszczęśliwa w swojej ciąży. Bardzo chciałam to dziecko, ale proszę sobie wyobrazić przez 9 miesięcy 5-8 razy w ciągu dnia wymiotować. Miałam wycieńczony organizm, przepłaciłam to ciężką chorobą - mówiła w rozmowie z portalem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minge nie ukrywa, że ma żal do Antka Królikowskiego, że w tym trudnym dla Joanny czasie, tak bardzo dołożył jej zmartwień. Według Minge, Asia w najgorszym momencie dowiedziała się, że jest zdradzana.
W mojej ocenie Antek miał prawo się zakochać, Antek miał prawo nie chcieć Joasi, Antek miał prawo do wszystkiego, natomiast nie wolno było mu zrobić tego w taki sposób, żeby złapali go paparazzi. Troszeczkę trzeba było zawiązać swoją chuć na supełek w czasie, kiedy matka jego dziecka chodziła w ciąży i rodziła jego dziecko. Wstrzymać się, jak normalny dorosły człowiek - dodała.
Zgadzacie się z Ewą?