Ewa Minge to jedna z bardziej znanych polskich projektantek. 53-latka za pośrednictwem instagramowego profilu nie tylko dzieli się swoimi zdjęciami i relacjonuje zabiegi medycyny estetycznej, ale ochoczo komentuje otaczającą rzeczywistość.
Jakiś czas temu celebrytka zachwycała się urodą Mariny Łuczenko, a w poniedziałek postanowiła wziąć na warsztat jej przyjaciółkę, Joannę Opozdę. Minge opublikowała szereg zdjęć ukochanej Antka Królikowskiego, które okrasiła emocjonalnym wpisem.
Co ciekawe, Ewa ewidentnie mylnie odebrała coraz częstszą obecność Opozdy na naszym portalu. Śpieszymy więc z wyjaśnieniami - Joasię bardzo lubimy i dlatego o niej piszemy. Przy okazji projektantka przyznała się do codziennego czytania Pudelka, następnie zaczynając opisywanie swoich odczuć względem aktorki.
Jakaś straszna antypatia ostatnio w stosunku do dziewczyny, którą pierwszy raz zobaczyłam podczas premiery "Doliny Bogów". Nie znam, bo nie oglądam tv, nie mam czasu, ale śledzę wydarzenia kulturalne i co ciekawsze przyswajam. Asia Opozda z mojej wiedzy gra u reżysera wyżej wymienionego filmu tytułową rolę w nowym jego dziele „Brigitte Bardot Cudowna” - zaczyna Minge.
Następnie projektantka jednym tchem wymienia atuty aktorki.
Dziewczyna ma szkołę, urodę, warunki na gwiazdę i ogromną plastyczność - zachwala. Rozbawiła mnie jej nieśmiałość jak na aktorkę, kiedy z koszem kwiatów szła do reżysera. Nie "rozpinała rozgwiazdy" na ściance i nie rżnęła divy, majestatycznie snując się po sali. Była jak jej uroda: nienachalna, eteryczna i z pewnością miła (nie wiem, nie znam) - dodaje, wspominając, jak po raz pierwszy zobaczyła Opozdę.
Minge podzieliła się również swoimi przypuszczeniami dotyczącymi dalszej kariery Opozdy. Nie omieszkała wspomnieć o "aferze sukienkowej" rozpętanej przez Julię Wieniawę.
W mojej ocenie ma szanse na ciekawą karierę. Gra w teatrze, który chyba kocha, wnioskuje z instagrama. Ciekawy potencjał i ten palec Lecha Majewskiego... Poza naszym krajem agenci już by się o nią bili, u nas problem strusiej sukienki... Jako osoba z branży szmacianej, dziesiątki, jak nie setki podobnych wędrują po świecie od kilku lat, więc...?
Jak można się domyślać, celebrytka błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię Joanny, która nie omieszkała skomentować dotyczącego jej osoby wywodu.
Wow, Pani Evo, bardzo dziękuję za te ciepłe słowa, jest mi niezmiernie miło. Mam nadzieję, że przy następnej okazji będzie szansa porozmawiać. Ściskam mocno i gratuluję "Doliny Bogów" - pisze wdzięczna aktorka.
Podzielacie opinię projektantki?