Przemysław Saleta i Ewa Pacuła od lat walczą o to, aby ich córka wróciła do pełni zdrowia. O tym, że Nicole Saleta zmaga się z poważnymi problemami ze zdrowiem i jej nerki nie funkcjonują prawidłowo, rodzina dowiedziała się, gdy ta miała 13 lat. Od tego czasu przeszła dwa przeszczepy, a jednym z dawców był jej ojciec, o czym informowały media.
Zobacz: Nicole Saleta wciąż walczy o życie: "Mam prawdopodobnie dysfunkcję genetyczną, która atakuje nerki"
Nicole Saleta wciąż czeka na przeszczep. Matka ujawnia, jak się teraz czuje
O tym, że Nicole Saleta nadal jest na liście oczekujących na przeszczep, mówiło się jeszcze w 2019 roku. Choć od tego czasu minęły już 4 lata, to córka Ewy Pacuły i Przemysława Salety wciąż czeka na operację, która może jej pomóc wrócić do zdrowia. Pierwszy przeszczep miał miejsce w 2007 roku, jednak po kilku latach problem powrócił, a nerka podarowana jej przez ojca przestała pracować tak, jak powinna.
Zobacz też: Córka Przemysława Salety wciąż czeka na trzeci przeszczep: "Jestem codziennie dializowana"
Kolejne podejście poczyniono w 2018 roku, ale organizm Nicole odrzucił przeszczepiony narząd. Pacuła brała pod uwagę zostanie dawcą nerki dla córki, jednak lekarze wykluczyli taką opcję. Portal Jastrząb Post postanowił zapytać mamę Nicole o to, jak teraz czuje się jej pociecha. Na szczęście zapewniła, że wszystko jest w porządku.
Nicole czuje się dobrze. Czeka na trzeci przeszczep, ale aktualnie czuje się bardzo w porządku. Jak się nic nie dzieje złego, to jest dobrze - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Pacuła mówi o chorobie córki. Przyznaje, że to był dla niej szok
Jednocześnie ekspartnerka Salety opowiedziała o tym, jak zareagowali krewni na wieści o chorobie Nicole. Przyznała, że po pierwszej diagnozie ona i bliscy zrobili wszystko, aby zapewnić jej odpowiednią opiekę.
Takie doświadczenia stawiają najpierw świat całej rodziny na głowie, a później wszyscy uczą się z tym żyć, przyzwyczajają się do takiej sytuacji. Na początku z takim dzieckiem choruje cała rodzina, a później robimy wszystko, co możemy, aby ona łagodniej przechodziła to wszystko i my, żebyśmy jak najlepiej funkcjonowali w tej sytuacji - wspomina.
Jako najtrudniejszy moment w walce z chorobą wspomina natomiast ten, gdy wiele lat temu usłyszała diagnozę lekarską. Nie ukrywa, że dla niej, jako matki, było to ciężkie doświadczenie.
Tych ciężkich momentów było mnóstwo. Najtrudniejszy moment był na początku, kiedy otrzymaliśmy informację o chorobie, bo to jest szok dla matki, która słyszy, że dziecko jest chore, a dziecko wygląda normalnie jak zdrowa osoba i nie ma żadnych objawów.
Pacuła nie wspominała, jak obecnie wyglądają relacje córki z ojcem. W 2019 roku sama Nicole wspominała, że ich kontakt się "rozjechał", czemu stanowczo zaprzeczał sam Saleta.