Ewelina Lisowska, gwiazda olskiej sceny muzycznej ostatnich miesięcy, pochwaliła się osobliwym "talentem" - okazuje się, że w przeciwieństwie do innych koleżanek po fachu, ona nie boi się rozbieranych sesji:
Dostaję bardzo dużo propozycji różnych. Pojawiają się również propozycje rozbieranych sesji - powiedziała. Na razie nic nie zapowiada, że nastęny projekt będzie "niemuzyczny", ale jestem bardzo otwarta na nowe doświadczenia. Nie mam wielkich obaw przed rozbieraną sesją. Jestem taką osobą, która dla sztuki zrobi wszystko!
Ewelinie gratulujemy odwagi i czekamy na wcielenie tych deklaracji w życie. Kupilibyście numer Playboya z Lisowską?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.