Od rozwodu Daniela Martyniuka i Eweliny z Russocic minął już tydzień, jednak medialna telenowela z udziałem byłych małżonków trwa. W dniu rozprawy syn gwiazdora disco polo i jego matka Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk wręcz prześcigali się w obrzucaniu matki małej Laury kolejnymi wyrafinowanymi obelgami, dostarczając przy okazji tabloidom sporo sensacyjnego materiału.
Chociaż jeszcze niedawno Danuta Martyniuk publicznie zapewniała o sympatii do byłej już synowej, podczas raczenia się papierosowym dymem przed budynkiem sądu grzmiała, nazywając Ewelinę "zas*aną g*wniarą, która próbowała załapać się na kasę Zenka". Zgodny z rodzicielką Daniel stwierdził za to, że była ukochana "złapała go na dziecko". Jakby tego było mało, niedługo po rozprawie młody Martyniuk zaczął regularnie atakować matkę swojego dziecka w sieci. Niedawno na przykład publicznie zadrwił z jej wyglądu, w poniedziałek za to otwarcie zarzucił jej, że związała się z nim jedynie dla sławy.
Przypomnijmy: Niezmordowany Daniel Martyniuk znów ATAKUJE Ewelinę z Russocic: "Zależało jej na kasie i życiu w BLASKU FLESZY"
W końcu głos postanowiła zabrać regularnie mieszana z błotem Ewelina z Russocic. W rozmowie z Super Expressem kobieta nie ukrywała, że wysłuchiwanie kolejnych niewybrednych komentarzy ze strony byłego męża i jego matki nie jest dla niej łatwe. Zapowiedziała także, że poważnie rozważa podjęcie działań na drodze prawnej w sprawie ochrony swojego dobrego imienia.
Zobacz również: Ewelina z Russocic ruga Martyniuków w tabloidzie i GROZI IM SĄDEM: "Wolność słowa MA SWOJE GRANICE"
We wtorek Ewelina postanowiła natomiast zamieścić specjalny wpis na swoim facebookowym profilu. Kobieta poprosiła internautów o uszanowanie prywatności jej bliskich, a także zapowiedziała, że nie ma najmniejszego zamiaru dłużej uczestniczyć w medialnej przepychance z Danielem i jego matką.
Szanowni Państwo, bardzo dziękuję za liczne słowa wsparcia, które otrzymuję każdego dnia. Chciałabym prosić jednak o uszanowanie prywatności mojej CAŁEJ RODZINY. Nie będę udzielać wywiadów, odnosić się do publikacji prasowych, komentować ich, a tym bardziej oceniać postępowania mojego byłego męża Daniela Martyniuka i jego bliskich - Każdy ma własne sumienie i żyje według wartości, które uważa za słuszne - stwierdziła.
Eweliny zakończyła post, podpisując się z użyciem panieńskiego nazwiska, co akurat nie jest specjalnym zaskoczeniem - kobieta już jakiś czas temu zapowiadała, że zamierza porzucić nazwisko byłego męża, aby raz na zawsze usunąć go ze swojego życia.
Myślicie, że młody Martyniuk skomentuje jej wpis?
Zobacz również: Ewelina z Russocic chce "POZBYĆ SIĘ" NAZWISKA Daniela Martyniuka: "Jest dla nas olbrzymim ciężarem"