Trwająca niemal dwa lata "telenowela" o małżeństwie Daniela Martyniuka i Eweliny z Russocic znalazła finał na rozprawie rozwodowej, która odbyła się pod koniec września.
Sąd zakończył męczarnię małżonków, którzy praktycznie od ślubu nie byli w stanie się porozumieć. Co chwilę słychać było o tym, że dochodziło między nimi do awantur, a sytuacja nie poprawiła się nawet po narodzinach córki.
Daniel oskarżał Ewelinę o to, że "złapała go na dziecko", a nawet zarzucał jej... nimfomanię. Z kolei mama małej Laury sugerowała, że Martyniuk zdradzał ją ze swoją byłą dziewczyną, niejaką Faustyną.
Padło tak wiele oskarżeń i przykrych słów, że wydawało się, że tych dwoje już nigdy nie dojdzie do porozumienia. Oliwy do ognia dolewała jeszcze mama Daniela, Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk, która zarzucała synowej, że ta dorobiła się na związku z jej synem i zagarnęła cenne prezenty.
Dopiero w ostatnich miesiącach konflikt nieco ucichł, a Zenon Martyniuk twierdzi nawet, że rodzina podejmuje kroki w kierunku dogadania się dla dobra Laurki.
Wygląda na to, że Ewelina z Russocic jest w końcu gotowa, żeby zamknąć za sobą ten bolesny rozdział życia, a przypieczętowaniem tego ma być pozbycie się nazwiska byłego męża.
Jak donosi magazyn Na żywo Ewelina "nie chce już być panią Martyniuk i wkrótce zacznie procedurę zmiany danych w dokumentach".
Dla niej to symboliczne zamknięcie trudnego czasu, o którym chciałaby zapomnieć - zdradza na łamach gazety znajoma Eweliny.
Słuszna decyzja?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!