Po poniedziałkowej konsultacji Kamila Glika u francuskiego profesora, we wtorek zapadła decyzja o udziale obrońcy w mundialu. Ku zaskoczeniu fanów okazało się, że 30-latek zagra już podczas pierwszego meczu polskiej reprezentacji. W tej sytuacji w udziałem w mistrzostwach świata w piłce nożnej pożegnał się Marcin Kamiński, który miał zastąpić Glika, gdyby jego kontuzja okazała się poważniejsza.
Przypomnijmy, że polski obrońca nabawił się urazu barku w trakcie gry w siatkonogę podczas zgrupowania w Arłamowie. Szybkim powrotem do zdrowia sportowca nie jest zaskoczony Łukasz Fabiański. Bramkarz polskiej reprezentacji zapewnił, że Glik bardzo szybko się regeneruje, co wynika również z jego charakteru.