Sebastian Fabijański to obecnie jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia. Jego kariera nabrała tempa po roli psychopatycznego Cukra w filmie Patryka Vegi Pitbull. Niebezpieczne kobiety. Za zmianami w życiu zawodowym, nie poszły jednak zmiany w życiu osobistym. Fabijański wyznał niedawno, że od siedmiu lat nie był w poważnym związku. 29-letni aktor jest podobno tak zachwycony sobą, że nie zwraca uwagi na otaczających go ludzi. Zobacz: Sebastian Fabijański "jest zakochany tylko w sobie"
W rozmowie z Dzień Dobry TVN tłumaczył, że tak już ma. Lubi być sam i bardzo ceni wolność. Opowiedział również o tym, dlaczego zdecydował się porzucić hip hop na rzecz aktorstwa.
Tak już mam, że się dość mocno alienuję i szukam wyciszenia. Wolność to dla mnie temat numer jeden. Piotr Stramowski namówił mnie do aktorstwa. Pomyślałem sobie: Why not? Jestem z hip hopu, wejście w świat aktorów nie zrobiło na mnie wrażenia. Dużo było walki o akceptację, ludzie kompletnie nie chcieli mnie zaakceptować. Byłem odsuwany. Jak byłem młody, to byłem strasznie gruby. Byłem bardzo skory do bójki, tutaj szedłem po bandzie. Jestem trochę dziki. Zawsze będę tym, co mi tutaj gra, gra mi przestrzeń i wolność.
Zobacz też: Fabijański o związkach: "Uciekam, gdy widzę próby odebrania mi wolności. To moja obsesja"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news