W ubiegłym roku głośno było o dawnym romansie Fagaty i Żabsona. Choć z czasem oboje przyznali się do łączącej ich niegdyś relacji, to zarówno raper, jak i influencerka twierdzili, że byli wtedy singlami. Niespełna miesiąc temu Fąk wydała piosenkę, której tekst sugerował, że Zawistowski zdradzał swoją obecną partnerkę Lilę właśnie z nią. Teraz Fagata postanowiła rozwinąć temat i zdradzić szczegóły swojego romansu z muzykiem.
Okazuje się, że to z inicjatywy Agaty zaczęli się spotykać. Jak sama wyznała, początkowo była to wyłącznie "relacja seksualna", która miała jej pomóc zapomnieć o zakończonym związku ze Stuu. Z czasem ich znajomość zaczęła nabierać bardziej romantycznego charakteru, o co podobno zabiegał sam Żabson.
Fagata ujawniła kulisy swojego romansu z Żabsonem
Ja go poznałam, jak byłam mega jakaś taka młoda, nie wiem, miałam już 17 lat. Potem, jak właśnie zerwałam ze Stuu, to ja mam tak, że lubię się pocieszać, i on był w moich DM-ach i stwierdziłam, że dobra, taki "seksoholik", no to zobaczymy. No i zaczęłam się z nim umawiać. Dla mnie to była relacja czysto seksualna. Nawet pamiętam, jak on raz do mnie powiedział, czy moglibyśmy chociaż raz mieć romantyczny seks, a nie zawsze taki, że... Ewidentnie z jego strony było więcej uczuć, i nawet np. śniadanka mi robił. No i ja po jakimś czasie, wiadomo, też się zaczęłam wkręcać, bo stwierdziłam, że dobra, już jakiś czas nie jestem z tym Stuartem, już ewidentnie nie jest to tylko relacja seksualna, bo spędzamy razem czas, zostaję na noc i w ogóle – powiedziała w podkaście u Żurnalisty.
Fagata twierdzi, że na imprezie urodzinowej rapera, podczas intymnej sytuacji, spodziewała się wyznania miłości. W rzeczywistości Żabson przyznał się do bycia w poważnym związku z kobietą, której tożsamość chciałby ujawnić w mediach społecznościowych. Niemniej jednak, muzyk zaproponował influencerce kontynuowanie ich "układu", ale w tajemnicy przed wszystkimi. Agata przytoczyła nawet konkretny "pomysł".
Przyszłam do niego na urodziny, dałam mu ten prezent, zaczęliśmy się całować, już była akcja. I on nagle mówi stop: "Muszę ci coś powiedzieć, bo to mi na sumieniu ciąży". A ja myślałam, że on mi powie, że mnie kocha. No i wiesz, ja siedzę na nim w samym staniku i mówię: "O co chodzi?". A on do mnie mówi: "No bo ja mam dziewczynę od jakiegoś czasu i chcę ją pokazać w Internecie. Ale możemy dalej się ru*hać" [...]. Nawet pamiętam, miała być jakaś tam piosenka Young Leosi, więc zaproponował: "Pomalujesz Leosię i cię wyru*ham na zapleczu. Tylko nie mów nikomu, że się spotykamy, bo teraz to przypał" - dodała.