Agata Fąk, znana w sieci jako Fagata, dała się poznać za sprawą związku z twórcą Teamu X, Stuu. Choć relacja z youtuberem nie zakończyła się najlepiej, bo płaczliwymi "lajwami" obojga i wzajemnymi oskarżeniami, znajomość w ogólnym rozrachunku wyszła instagramerce na dobre. Fąk błyskawicznie wyrosła na influencerkę z prawdziwego zdarzenia, a jej instagramowy profil na ten moment śledzi już prawie 850-tysięczne grono fanów.
Fagata jak większość jej koleżanek z branży nie ukrywa, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej, dotychczas głównie regularnie powiększając usta.
Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i jak można było przewidzieć, Fąk poszła o krok dalej. W środę na jej Instastories pojawił się niepokojący szpitalny kadr, co od razu zaciekawiło obserwatorów. Instagramerka postanowiła więc bezpośrednio odezwać się do fanów, uspokajając ich i tłumacząc, co się właściwie z nią dzieje.
Nie martwcie się, wszystko jest okej. Jak troszeczkę się lepiej poczuję, to Wam opowiem, co się stało, ale nic złego spokojnie. Wręcz przeciwnie! (...) Bardzo dużo osób się w ogóle martwiło, że coś mi się stało... Nie, nic mi się nie stało - zaczyna, przemawiając z pozycji leżenia na brzuchu i z wenflonem w ręku, następnie kontynuując:
W zasadzie stało, ale jest to pozytywna rzecz, ponieważ zrobiłam zabieg, o którym mówiłam wam już dwa miesiące temu, miałam go robić miesiąc temu… - mówi, trzymając followersów w napięciu i wyznaje:
Słuchajcie kochani, zmniejszyłam stopy aż o trzy rozmiary! - zdradza "żartownisia" Agata, prędko sprostowując wypowiedziane słowa:
Ze stopami oczywiście żartowałam, mam piękne stopy - zapewnia, w końcu ujawniając, dlaczego właściwie leży na brzuchu:
Zrobiłam sobie zabieg BBL, czyli BRAZILIAN BUTT LIFT. W skrócie jest to powiększanie pośladków własnym tłuszczem - mówi z dumą.
To jednak nie koniec, korzystając z okazji, była Stuu zafundowała sobie jeszcze kilka innych zabiegów "upiększających":
Zrobiłam jeszcze do tego odessanie tłuszczu z wybranych miejsc oraz lipo rzeźbienie ciała, czyli rzeźbienie ciała własnym tłuszczem.
Influencerka podkreśliła, że czuje się dobrze i zapowiedziała, że zamierza zrelacjonować efekty zabiegów:
Jestem bardzo zadowolona, bardzo dobrze się teraz czuję, tylko sobie odpoczywam... Będę Wam oczywiście na dniach relacjonować, jak się czuję, jak to wygląda. Pokażę efekty "przed" i "po".
Na koniec nie zapomina wspomnieć oczywiście o klinice, z którą podjęła współpracę barterową.
Bardzo serdecznie chciałam podziękować klinice oraz doktorowi, ponieważ operacja przebiegła mega szybko i mega sprawnie - zapewnia, oznaczając miejsce, w którym poszła pod nóż.
Okazuje się, że Fagata skorzystała z usług tego samego "specjalisty", którego zachwalała jakiś czas temu Justyna Gradek i przeciwko któremu toczy się aktualnie śledztwo. Nieposiadający specjalizacji chirurg miał oszpecić wiele kobiet, które próbują teraz dochodzić sprawiedliwości przed sądem.
Przypominamy: Justyna Gradek reklamuje lekarza oskarżanego o nieudane operacje: "Partacz, który ZNISZCZYŁ NAM ŻYCIE"
Negatywne opinie klientek i toczące się w sprawie doktora J. śledztwo nie odstraszyło Agaty?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!