Agata Fąk, znana w sieci jako Fagata, kilka miesięcy temu była bohaterką jednego z większych skandali z udziałem internetowych gwiazdek. Masza Graczykowska, była przyjaciółka influencerki, opublikowała bowiem w internecie nagrania głosowe, które Fąk wysyłała jej jeszcze za czasów, gdy obie panie się przyjaźniły.
W prywatnej rozmowie internauci mogli usłyszeć, że Agata zmęczona już była studiowaniem i próbowała znaleźć pewne alternatywy do zarabiania na życie. Wspomniała między innymi o tym, by usidlić kogoś znanego i w efekcie nie musieć pracować w przyszłości. "Planem B" miała być dla niej relacja z popularnym YouTuberem Stuu, a "planem C" rozmyślania nad zrobieniem kariery w pornobiznesie.
Fagata finalnie związała się ze Stuartem Burtonem, a fani, po tym, jak głosówki ujrzały światło dzienne, zarzucili dziewczynie, że wykorzystała sławnego twórcę internetowego. Na gwiazdkę wylała się fala hejtu, a sama Agata dopiero po kilku miesiącach zdecydowała się zabrać głos, tłumacząc, że jej uczucia były szczere, a nagrania głosowe "nie były na poważnie". O komentarz pokusił się również Stuu, który przyznał, że teraz byli zakochani mają ze sobą dobry kontakt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że internauci mają pod adresem Agaty sporo zastrzeżeń, bo wciąż można przeczytać wiele negatywnych komentarzy na temat influencerki. Niedawno Fąk opublikowała kilka zdjęć z pieskiem, gdzie na pierwszy plan wysuwa się pokaźny biust celebrytki i jej mocno umalowana twarz. Reakcje były podzielone.
Okropne, co tak młoda dziewczyna ze sobą zrobiła. Nie wygląda już nawet jak prawdziwy człowiek; 10 kilo botoksu; Zostaw biednego pieska, widać, że ma cię dosyć, w sumie nic dziwnego; Piesek niezadowolony, ciekawe czemu; Współczuję temu pieskowi z całego serca; Tona makijażu boli w oczy - komentowali internauci.
W gąszczu hejterskich wpisów można znaleźć również i te, w których obserwatorzy zachwycają się urodą Fagaty i doceniają jej wytrwałe dążenie do ideału piękna.
Zobaczcie najnowsze sesję selfies Fagaty. Zmiana na plus?