Fagata dwa miesiące temu przeszła brazylijski lifting pośladków. To już drugi taki jej zabieg w ciągu ostatnich dwóch lat, ponieważ z pierwszego nie była dostatecznie zadowolona.
Ten pierwszy zabieg nie wyszedł tak, jak bym chciała. Nie widać u mnie praktycznie nic. Dlatego się decyduję drugi raz – napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonwalescencję relacjonowała na swoim kanale na YouTubie oraz w relacjach na Instagramie. Mówiła, że w pierwszych dniach czuła się okropnie, wymiotowała krwią i nawet rozważała w niektórych momentach eutanazję. Teraz chwali się nową sylwetką, wrzucając do mediów społecznościowych zdjęcia z urlopu w Meksyku.
Fagata chwali się nową sylwetką
Nowe zdjęcia influencerki wywołały w internecie niemałą burzę. Bo choć jedni komplementują jej figurę, inni nie są tak zachwyceni... Wielu z nich zastanawia się, dlaczego Fagata zdecydowała się na tak duże poprawki w tak młodym wieku. Niektórzy twierdzą, że takie ciało mogłaby osiągnąć też na siłowni.
Fagata ignoruje jednak negatywne (a czasem po prostu hejterskie) komentarze na swój temat. W swoich wpisach wielokrotnie zresztą już podkreślała, że to "jej ciało i jej wybór".
Jak Wam się podoba nowa sylwetka Fagaty?