Pamiętacie, jak niecałe dwa lata temu Fagata promowała na swoich profilach w mediach społecznościowych usługi chirurga plastycznego bez specjalizacji (!), u którego zrobiła sobie brazylijski lifting pośladków? Właśnie okazało się, że ta niesłychanie inwazyjna operacja przyniosła efekty odwrotne od zamierzonego. Co więc zrobiła Fagata? Znów poszła pod nóż, tym razem jednak udała się do innej kliniki.
Przypomnijmy: Fagata POWIĘKSZYŁA POŚLADKI... u "chirurga-partacza", którego broniła Justyna Gradek! (FOTO)
Cały proces został rzecz jasna szczegółowo zrelacjonowany na youtube'owym kanale influencerki. Młoda dziewczyna objaśniła, co skłoniło ją do powtórzenia operacji.
Robię BBL, ale nie tylko, bo odsysam sobie też tłuszcz. (…) To jest przeszczep tłuszczu z różnych części ciała do pośladków. Ja odsysam sobie z brzucha, z pleców, z wewnętrznej strony ud i z podbródka. Dzięki tej operacji pozbędę się dwóch największych kompleksów. (…) Pierwszą taką rzeczą, którą się pozbędę, jest podbródek. Ja mam z nim problem, od kiedy się dowiedziałam, że jest takie coś jak podwójny podbródek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejnym "problemem", z którym Fagata zdecydowała się uporać, były tak zwane "hip dipsy", czyli całkowicie naturalne dołeczki na złączeniu pośladków z udami. Pozbyć miał się ich zabieg BBL sprzed dwóch lat, no ale wyszło, jak wyszło.
Ten pierwszy zabieg nie wyszedł tak, jak bym chciała. Nie widać u mnie praktycznie nic. Dlatego się decyduję drugi raz. (…) Walory estetyczne mi nie odpowiadały. Nie podobało mi się to. (…) Nie byłam zadowolona. Nie było to to, czego chciałam. (…) Nie pozbyłam się tych "hip dipsów", wręcz przeciwnie, są większe, mam wrażenie, po tym. Jakbym miała za wysoko przeszczepiony ten tłuszcz.
Dalej przyszła pora na obchód po szpitalnym pokoju i pooperacyjną relację. Fagata pokazała się fanom w opaskach kompresyjnych. Nie była w stanie ukrywać, że dni po zabiegu były dla niej istnym koszmarem.
Czuję się strasznie. Jak wstałam po operacji, to wymiotowałam krwią. Nawet kaszlenie mnie boli. Miałam rurkę w gardle, żeby oddychać.
Kolejny dzień nie przyniósł ulgi.
Dzisiaj jest tragedia. Wszystko mnie boli. Ledwo mówię. Nawet oddychanie mnie boli.
Dopiero czwartego dnia Fagata zaczęła się czuć nieco lepiej. Zażartowała przy tym, że w pierwszych dniach po operacji czuła się tak źle, że "rozważała eutanazję".
Na osłodę fani dowiedzieli się o przepełnionych wydzieliną otworach, które chirurg pozostawił w ciele Fagaty.
Słaba rzecz, która mnie czeka, to ten pierwszy masaż, żeby pozbyć się opuchlizny. Ja mam takie dwie dziury, bo wszędzie mam szwy, a mam dwie dziury, na których nie ma szwów, mam na nich podpaski. Z nich cały czas leci taka wydzielina. Będą mi ją wyciskać z tych dziur. Mi jest już niedobrze, jak o tym myślę.
W sekcji komentarzy pod filmikiem od razu zrobiło się ciekawie. Wielu fanów influencerki zarzuciło jej, że nie przeprosiła nawet tych osób, których naciągnęła na zabieg u lekarza, z którego usług jest z perspektywy czasu niezadowolona. Sporo było też głosów alarmujących na temat niebezpieczeństw, które może nieść za sobą BBL.
Mów wprost, że BBL robisz, bo ostatni lekarz, którego polecałaś, spaprał ci robotę, a nie się wykręcasz; Zabieg BBL jest jednym z najbardziej niebezpiecznych zabiegów medycyny estetycznej. Mam nadzieję, że przy podejmowaniu decyzji brałaś pod uwagę konsekwencje i własne zdrowie; Szkoda, że nie informujesz, jakie mogą być konsekwencje tego zabiegu, np. śmierć;
Fagata odpowiedziała na krytykę na InstaStories. Ucięła temat, że decyduje sama o swoim ciele i oczekiwałaby, że wszyscy to uszanują.
"My body, my choice". Wy wszyscy jesteście "my body, my choice" dopóki ktoś sobie czegoś nie zrobi - powiedziała młoda celebrytka, wrzucając zdjęcia nowej sylwetki.