Way of Blonde spełniła jedno ze swoich marzeń, jakim była walka z Martą Linkiewicz w oktagonie. Influencerce nie udało się jednak odebrać mistrzowskiego pasa Linki. Walka nie została rozstrzygnięta w oktagonie, a o zwycięstwie zadecydowały punkty, które zawodniczki zdobyły w trzech rundach. Sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Marcie Linkiewicz.
Mam niedosyt, szybko to jakoś zleciało - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem. Podejrzewałam, że to będzie mocna bitka. Było ciekawie. Mogłam w trzeciej rundzie na pewno przycisnąć. Gdybym wiedziała, że przegrywam, to docisnęłabym mocniej.
Zobacz: Marta Linkiewicz o swojej przeszłości: "Gdybym spotkała młodą Martę, WPIE*DOLIŁABYM JEJ" (WIDEO)
Podczas konferencji prasowych Karolina Brzuszczyńska zarzucała federacji, że ta faworyzuje Martę Linkiewicz. W rozmowie z nami przyznała, że najpierw musi obejrzeć walkę, zanim odniesie się do wydanego przez sędziów werdyktu. Dodała, że zdobycie pasa jest jej marzeniem i nie zamierza odpuścić walki o jego zdobycie. W rozmowie z Pudelkiem Karolina dodała, że jest gotowa na walkę rewanżową z Linkiewicz.
Wiem, że decyzja była jednogłośna. Muszę to przeanalizować. Wiem, że drugą rundę wygrałam. Na razie nie chcę rzucać oskarżeń. Na pewno chętnie zrobię z Martą rewanż. Pas był moim celem, nie udało się, ale i tak jestem zadowolona. To była moja wymarzona walka, może kiedyś uda mi się jej ten pas zabrać.