W miniony piątek odbyła się 15. (!) już edycja widowiska zwanego Fame MMA. Tradycyjnie i tym razem najwięcej emocji wzbudzało starcie kobiet, które było jednocześnie także walką wieczoru. Zwłaszcza że zmierzyć zdecydowały się ze sobą Marta Linkiewicz i Aniela Bogusz.
Przypominamy, że panie mają już za sobą jedną walkę, którą wygrała wówczas znacznie doświadczona i lepiej przygotowana Lil Masti. Marta Linkiewicz komentuje swoją walkę na gali FAME MMA: "Pierwszy raz w życiu dostałam WPI**DOL"
Sporo się jednak w ciągu tych ostatnich trzech lat zmieniło i Linki zrobiła zaskakujący progres, jeżeli chodzi zarówno o MMA, jak i podejście do życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas piątkowej walki Marta i Aniela w końcu były więc dla siebie godnymi przeciwniczkami. Dało się jednak zauważyć, że Linkiewicz, choć uderzała mniej, była nieco skuteczniejsza od starszej koleżanki. W kolejnych rundach widać było, że 25-latka stawała się coraz odważniejsza w atakowaniu przeciwniczki. Dostała co prawda od Bogusz kilka ciosów, jednak uderzenia nie robiły na niej większego wrażenia.
Gdy więc decyzją sędziów jednogłośnie wygrała dawna Seksmasterka, na Atlas Arenie było słychać buczenie i gwizdy, a w sieci natychmiast zaroiło się od komentarzy oburzonych werdyktem internautów.
Wynik kpina;
No trochę żart...;
Sędzia albo przysnął, albo włączył walkę sprzed trzech lat;
Wstyd, wygrała Marta!;
Mimo że byłem za Lil Masti, powinna wygrać Linkiewicz;
Największy wałek w historii Fame!;
Ale scam! - grzmią widzowie, węsząc ustawkę.
Pojawiły się także głosy, że sama zwyciężczyni nie dowierzała, że została okrzyknięta wygraną:
Linki powinna się odwołać, przecież nawet sama Lil Masti była pewna, że przegrała;
Ustawione g*wno. Nawet Lil Masti się spłakała, bo wiedziała, że przegra - czytamy.
Niezadowolenie z wyniku walki wyraziły również Ewel0na i Way of Blonde:
Szczerze? Trochę wtopa... Dla mnie jak nie remis to wygrana @linkimaster. Ewidentna... Kurde, łaski dały najlepszą walkę w historii Fame - napisała Kubiak.
Chyba nicki zostały pomylone na werdykcie - dodała od siebie Brzuszczyńśka.
A jakie jest Wasze zdanie?