Mijające tygodnie upłynęły pod znakiem zmian personalnych w TVP. Jedni, jak Danuta Holecka czy Michał Rachoń, znaleźli bezpieczną przystań w prawicowej TV Republika, inni z kolei zaliczyli wielki powrót po latach nieobecności na Woronicza. Tu przykładem może być Maciej Orłoś, który po zmianie władzy wrócił do prowadzenia "Teleexpressu". Opinie widzów są na razie podzielone.
Marzena Rogalska wróci do TVP? Dyplomatyczna odpowiedź dziennikarki
Orłoś nie jest jednak jedynym, który postanowił wrócić do TVP po odsunięciu PiS od władzy. Co więcej, mówi się, że rewolucja dotknie też pasmo śniadaniowe publicznego nadawcy. Niepewna jest przyszłość m.in. Anny Popek czy Małgorzaty Opczowskiej, które póki co wypowiadają się w sprawie dość wymijająco. Zmiany na antenie widać już jednak gołym okiem.
Nie można więc wykluczyć, że w "Pytaniu na śniadanie" także mogłoby dojść do zwolnień czy wielkich powrotów. Śniadaniowe pasmo prowadziła niegdyś na przykład Marzena Rogalska, która znalazła zatrudnienie u konkurencji. Wielu zastanawia się jednak, czy rozważyłaby powrót do dawnych obowiązków w telewizji publicznej. Takie pytanie zadał jej teraz jeden z fanów na Instagramie:
Pani Marzenko, szczęśliwości w nowym roku. A może wróci pani teraz do TVP, do "Pytania na śniadanie"? Bez pani to nie to - czytamy.
Rogalska nie migała się odpowiedzi:
Codziennie słyszę to pytanie, ale dobrze mi bardzo w TVN Style - odpisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani chcą, żeby Marzena Rogalska wróciła do TVP. Co na to Tomasz Kammel?
Warto natomiast wspomnieć, że niedawno do sprawy ewentualnego transferu Marzeny odniósł się też Tomasz Kammel. Jest to o tyle istotne, że niegdyś prowadzili program wspólnie, ale chyba nie udało im się zbudować przyjaźni poza planem. O tym, czy i jak się pożegnali, gdy odchodziła z TVP, wspominała w rozmowie z Onetem.
Z Tomkiem łączyły mnie relacje zawodowe i zawsze wiedziałam, że nie chcę tego zmieniać, a to jak mnie pożegnał, czy nie pożegnał, pozostawię bez komentarza.
Co na to Kammel? Portal Gazeta.pl zapytał go, czy po ewentualnym powrocie Rogalskiej chciałby znów prowadzić z nią program. Tu odpowiedź była wymijająca, ale chyba wystarczająco wymowna.
Moją genialną partnerką i absolutnym odkryciem jest Iza Krzan. I niech to już tak zostanie. Natomiast Marzenie ja od zawsze życzę jak najlepiej, żeby się jej programy oglądały, żeby się realizowała, bo jest zdolną, fajną kobietą.
O powrocie dawnego duetu nie ma więc raczej mowy, ale historia pokazała już, że magia telewizji śniadaniowej potrafi zaskoczyć.
A wy chcielibyście znów zobaczyć Marzenę w TVP?