Aby nadążyć za kolejnymi spięciami wywoływanymi w branży rozrywkowej przez Paulinę Smaszcz, trzeba by chyba założyć osobny arkusz w Excelu. Niezwykle płodna "kobieta petarda" dopiero co weszła na ścieżkę wojenną z Laurą Breszką, byłą dziewczyną Antka Królikowskiego, która odważyła się skomentować sposób, w jaki Smaszcz porusza się w przestrzeni publicznej. Była żona Macieja Kurzajewskiego najwyraźniej nie doceniła komentarza, o czym może chociażby świadczyć prywatna wiadomość, którą Breszka opublikowała później na swoim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do głupich ci**k nie przychodzę na podcasty. Brakuje ci talentu i edukacji. Też się b*ykałaś z Królikowskim, więc jak widać sz***enie ci nieobce - czytamy z lekkim niedowierzaniem w nadesłanej do Laury Breszki wiadomości.
Tym samym można więc uznać, że Paulina Smaszcz weszła na wojenną ścieżkę nie tylko z samą Breszką, ale też i Królikowskim, któremu oberwało się rykoszetem.
Fani Antoniego Królikowskiego radzą mu, co zrobić z Pauliną Smaszcz
Choć Królikowski ostatnimi czasy nie cieszy się zbyt znaczącym poparciem publiki, to i tak odnaleźli się tacy, którzy zauważyli, że kolejna afera nie jest mu niepotrzebna. Pewien internauta uaktywnił się w sekcji komentarzy na profilu aktora, aby dać mu znać, że chyba pora odsunąć się od pani Smaszcz.
Antku, chyba powinieneś przestać obserwować panią Smaszcz, skoro takie rzeczy na twój temat wypisuje - czytamy w parokrotnie polajkowanym przez innych użytkowników Instagrama wpisie.
Przypomnijmy: Antoni Królikowski bije się na planie filmowym. Nie możecie się doczekać kolejnej produkcji z jego udziałem? (ZDJĘCIA)
Niezrozumiałe komentarze Laury Breszki
Breszka również mogła liczyć na pomoc fanów po tym, jak została wytargana przez Smaszcz. Aktorka w dość osobliwy sposób postanowiła podziękować za okazane jej ciepło. Nie wiedzieć czemu, w krótkim nagraniu na InstaStories zafiksowała się na fakcie, że osoby okazujące jej współczucie są... miłe dla oka.
Dziękuję bardzo wszystkim za słowa wsparcia po wczorajszej małej aferce. Nie odpiszę wszystkim, ale starałam się na początku. Bardzo dziękuję. Jesteście wszyscy fajni, nie? I… ładni. Piszą mi kobiety, bardzo zadbane, piękne. I mężczyźni też niczego sobie. To chyba najfajniejsze, co możecie usłyszeć, że jesteście ładni - mówiła na nagraniu Breszka.
Rozumiecie jeszcze coś z tego?