Drugiego lutego na świat przyszło drugie dziecko Kylie Jenner, co zapoczątkowało serię poporodowego kontentu na profilu 24-latki. Celebrytka ogłosiła, że jej synek otrzymał niebanalne imię Wolf (które jest już nieaktualne, a rodzice nie zdążyli się jeszcze pochwalić nowym pomysłem), a kilka tygodni po rozwiązaniu zdecydowała się na opublikowanie osobistego nagrania, w którym bez owijania w bawełnę żali się na złe samopoczucie podczas połogu.
Następnie, podobnie jak przy narodzinach córki Stormi, Jennerka wrzuciła do sieci kilkuminutowy filmik zatytułowany "Dla naszego syna", w którym pokazuje fragmenty swojej ciążowej podróży. Dodatkiem do nagrania była seria wrzuconych przez gwiazdę fotografii przedstawiających jej wspomnienia z ostatnich kilku miesięcy, w tym czarno-białe zdjęcie stóp małego nie-Wolfa na jej brzuchu.
Podzielenie się przez celebrytkę tak intymnym wpisem spotkało się w pozytywnym odzewem wniebowziętych internautów, którzy zachwalali autentyczność mamy dwójki dzieci. Widać, że zdjęcie nie zostało upiększone w programach graficznych i pokazuje, w jaki sposób zmienia się ciało pod wpływem porodu. Użytkownicy mediów społecznościowych nie szczędzili Kylie pochwał, doceniając, że jako influencerka z szerokimi zasięgami otwarcie mówi i pokazuje efekty ciąży:
Jako mama doceniam jak prawdziwe jest to zdjęcie. Skóra z rozstępami, poporodowy brzuch, dodatkowe kilogramy. Bardzo mi się to podoba;
Bardzo się cieszę, że to opublikowała. Normalizuje zwykłe ciała;
Właśnie takich treści potrzebujemy od kobiet, które mają duże platformy! To jest super!