Sylwia Bomba przez długi czas nie mogła zaznać szczęścia w miłości. Jej poprzedni związek, szeroko opisywany i wzbogacany zdjęciami umieszczanymi w mediach społecznościowych, zakończył się po zaledwie pół roku. Mimo zbudowania dobrych relacji z jej córką oraz publicznym zapewnieniom o poczuciu wyjątkowości u boku młodszego o 2 lata partnera, ich uczucie szybko wygasło.
Niespodziewanie tuż po wakacjach 36-latka zaczęła podgrzewać zainteresowanie wokół tematu swojej nowej miłosnej relacji. Okazało się, że nowym wybrankiem jej serca został kolega z tej samej grupy medialnej, Grzegorz Collins. Informacja wstrząsnęła nie tylko ich fanami, ale również "przyjaciółmi" z branży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba zapewnia, że sprawdziłaby się w roli żony
Związek z przedsiębiorcą kwitnie na oczach całej Polski. Nic więć dziwnego, że fani gwiazdy "Gogglebox" dopytują ją o kolejne etapy niedawno narodzonego związku. W ramach instagramowego Q&A Bomba otrzymała pytanie o najważniejszy dzień w życiu.
Planuje Pani jeszcze kiedyś wziąć ślub? - zapytała jedna z obserwujących ją osób.
Mama 5-letniej Antosi nie zdradziła, czy kiedykolwiek podjęła taki temat w rozmowach z ukochanym. Śmiało wyraziła jednak chęć wypowiedzenia po raz pierwszy w życiu sakramentalnego "tak".
Nie planuję niczego, ale chciałabym być żoną. Sądzę, że byłabym super żonką - odpowiedziała.
Czy celebrytka w ten sposób wywarła presję na partnerze? Ciekawe, czy do czasu ewentualnego ślubu Collinsowi uda się zbudować dobre relacje z przyszłym teściem...
ZOBACZ TEŻ: Sylwia Bomba relacjonuje poznanie Grzegorza Collinsa ze swoim ojcem: "Na pewno już go NIE POLUBI" (FOTO)