W ostatnim czasie prasa sporo rozpisywała się na temat "spektakularnej metamorfozy", której poddała się gwiazda amerykańskiego show biznesu, 42-letnia Jessica Simpson. Rozśpiewana celebrytka zrzuciła aż 45 kilogramów, natomiast skrzętnie dokumentowane wizyty w gabinetach piękności przyczyniły się do zmian rysów jej twarzy. Niestety niektórzy zaczynają stawiać pytania, czy Simpson czasem nie przesadziła w dążeniu do ideału. Na ostatnich nagraniach publikowanych na Instagramie gwiazda nie przypomina już samej siebie.
W ostatni piątek Simpson pochwaliła się w sieci nagraniem, na którym oprowadza fanów po pokoju swojej kilkuletniej córki Birdie. Wszyscy zignorowali jednak pięknie ułożone poduszeczki i skoncentrowali się na samej Jessice. Opowiadając o projekcie sypialni córki, celebrytka wysławiała się w nietypowy dla siebie sposób. Sprawiała wrażenie, jakby wypowiadane słowa kosztowały ją bardzo wiele wysiłku, a na jej twarzy można było dostrzec nienaturalne grymasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sekcja komentarzy niemal natychmiast została przejęta przez internautów, którzy wyrazili zaniepokojenie stanem Simpson.
Czy wszystko z nią w porządku?/ Coś tu jest nie tak…/Proszę, powiedzcie, że nie tylko ja słyszę różnicę w jej głosie. Strasznie zwolnił. Co się z nią dzieje?/ W każdym nagraniu brzmi teraz tak samo. Jakby nie mogła wydusić z siebie słów/ Co stało się z jej twarzą? Ledwo może mówić.
Sądzicie, że coś faktycznie jest na rzeczy?