Gdy w styczniu 2003 roku serial _Na Wspólnej _debiutował na antenie TVN, chyba nikt nie spodziewał się, że telenowela okaże się jedną z najpopularniejszych produkcji w historii polskiej telewizji. Uwielbiany tasiemiec do dzisiaj gromadzi przed telewizorami kilkumilionową widownię, która z zapartym tchem śledzi burzliwe losy ukochanych bohaterów.
Jako że "Na Wspólnej" doczekało się właśnie 3000. odcinka, pomysłowi producenci postanowili przyciągnąć widzów serialu przed telewizory w dość nietypowy jak na polskie telenowele sposób. Jubileuszową odsłonę TVN-owskiego hitu uczczono... wtrętami musicalowymi. Część fabuły została wyśpiewana przez bohaterów, którzy przy okazji zaprezentowali mało wymagającą choreografię. Tuż po emisji odcinka na Instagramie NW pojawił się post z fragmentem "występu" mieszkańców "historycznej" ulicy, w którym twórcy serialu podziękowali fanom za wspólne 17 lat.
*"WSPÓLNA to nasz WSPÓLNY skarb! On jest najwięcej wart! Dziękujemy Wam za 3000 WSPÓLNYCH odcinków i zapraszamy na kolejne!" * - czytamy w poście.
Niestety, wysiłki producentów i aktorów nie zostały docenione przez widzów, którzy w licznych komentarzach wyrazili głębokie zażenowanie "musicalową" oprawą odcinka.
"Nie wiem, coście brali, przygotowując ten odcinek, ale musiało być grubo. Tragedia", "Jakoś udało się przetrwać ten odcinek, miało być tak fajnie, a wyszło, jak wyszło", "Rozczarował mnie ten odcinek" - piszą
Faktycznie było aż tak źle?
Zobacz też: "Na Wspólnej". Marta Wierzbicka WRACA do obsady serialu? "Świetnie było pojawić się na planie"