W ubiegłym tygodniu na Netfliksie zadebiutowała kolejna odsłona ekranizacji "dzieła" Blanki Lipińskiej - "365 dni: Ten dzień". Druga część filmowych przygód Laury i Massimo ponownie nie przeszła bez echa. Choć produkcja bije rekordy popularności w wielu zakątkach globu - zaledwie dzień po premierze była numerem jeden na platformie w 74 krajach - została, delikatnie mówiąc, dość chłodno przyjęta przez krytyków. Film Tomasza Mandesa i Barbary Białowąs ostro skrytykowała m.in. Karolina Korwin-Piotrowska. Produkcja otrzymała również całe 0 procent pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes.
Niedoceniona przez krytyków produkcja na podstawie powieści Blanki Lipińskiej od momentu światowej premiery jest szeroko komentowana w rodzimych mediach. Trudno się dziwić - twórcy przygotowali dla widzów całkiem sporo atrakcji. Ci, którzy mieli już okazję obejrzeć "365 dni: Ten dzień" doskonale wiedzą, że możemy w nim podziwiać nie tylko aktorskie "popisy" Anny-Marii Siekluckiej i Michele Morrone. W produkcji pojawia się także kilka interesujących występów epizodycznych - w tym Karoliny Pisarek czy samej Blani. W roli aktorki miała także okazję wykazać się bliska przyjaciółka Lipińskiej, Natalia Siwiec.
Celebrytka wcieliła się w pracownicę butiku, po którym Laura i jej najlepsza przyjaciółka Olga buszowały w poszukiwaniu nowych fatałaszków. Choć Natalkę można było podziwiać na ekranie zaledwie przez kilka minut, jej występ i tak zdążył zapisać się w pamięci widzów.
We wtorek Siwiec zamieściła na Instagramie kilka zdjęć z planu "365 dni: Ten dzień", w tym pamiątkową fotkę z Michele Morrone i Simone Sussiną (którego niegdyś oprowadzała po Warszawie). Celebrytka nie ukrywała, że praca nad filmem była dla niej wyjątkowo ekscytującym doświadczeniem. Fani naczelnej miłośniczki Tulum w komentarzach nie szczędzili jej zaś komplementów. Mało tego, wielu żałowało nawet, że rola Natalki była tak mało rozbudowana.
Zobacz również: Natalia Siwiec jak Beatrycze Dantego: oprowadza Simona Susinnę po piekle nocnej Warszawy (ZDJĘCIA)
Taka przygoda mi się przytrafiła, że jestem częścią "365 dni". Dziękuje za wszystkie ciepłe wiadomości, które mi wysyłacie. Gratuluję, Blanka Lipińska - napisała na swoim profilu Siwiec.
Choć niektórzy internauci mieli pewne zastrzeżenia co do ekranizacji powieści Lipińskiej, i tak docenili aktorstwo Natalki.
Natalia, super zagrałaś; No powiem Ci, że jedyny minus twojej roli to za krótko!!!!!!!! Dla Ciebie piękna to tylko główne role; Szkoda, że tak krótko Pani była; Bardzo podobało mi się, jak zagrałaś; Gratulacje Nati. Film nie za wysokich lotów, ale liczy się twój sukces; Film gniot, ale skąd mogłaś wiedzieć, że w czymś takim bierzesz udział. Zagrałaś fajnie, zaraz po twoich scenach zasnęłam; Krótki epizod, ale mega pasowałaś do tej roli; Od razu Cię zauważyłam i jestem mega zauroczona twoim aktorstwem; Idealna produkcja dla Pani; Grała Pani lepiej niż główni bohaterowie; A mi się bardzo podobał. Szkoda, że krótka rola - komplementowali celebrytkę fani.
Niestety w komentarzach nie zabrakło też wypowiedzi osób przekonanych, że Siwiec raczej nie powinna chwalić się swoim występem...
Film tragedia; Film beznadziejny, jak i cała gra aktorska, wszystkich aktorów; Film zbiera takie recenzje, że wstyd być jego częścią; Nie wiem, czy jest się czym chwalić. Przecież ten film to totalne dno; Rola życia; Tego filmu nie da się oglądać; Gniot roku - możemy przeczytać pod wpisem celebrytki.
Zobaczcie, jak Natalia Siwiec wspomina pracę na planie "365 dni: Ten dzień". Mieliście już okazję podziwiać ją na ekranie?