Nieco ponad tydzień temu Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz po raz pierwszy zostali rodzicami. Narodziny córki ogłosił za pośrednictwem swojego instagramowego profilu dumny tata. Niedługo później Przybysz zdradziła, że para zdecydowała się nadać swojej pierworodnej imię Pola.
Od momentu narodzin córeczki świeżo upieczeni rodzice chętnie zamieszczają w sieci kolejne fotografie swojej pociechy. Ostatnio Jan postanowił podzielić się z fanami interesującym szczegółem z życia swojej córki. YouTuber pochwalił się w sieci, że dziewczynka najchętniej zasypia przy akompaniamencie kompozycji Johanna Sebastiana Bacha. Do wpisu dołączył fotografię, na której dumnie trzyma małą Polę na rękach, a ściślej rzecz ujmując - przedramieniu. W drugiej zaś trzyma telefon.
Przypomnijmy: Jan Dąbrowski chwali się, że jego córka zasypia przy MUZYCE BACHA. "Muszę ogarnąć plakat jej idola"
Szybko okazało się, że wśród jego fanów nie brakuje ekspertów z dziedziny rodzicielstwa. Niektórzy obserwatorzy Janka zarzucili mu bowiem, że trzymając córkę w sposób, zaprezentowany na zdjęciu, naraża ją na niebezpieczeństwo.
Jasiek, jak ty to dziecko trzymasz?
Uważaj, bo ci dziecko spadnie.
Zdjęcie zrobione na chwilę przed tragedią.
Uważaj na nią!
Tak się nie powinno trzymać niemowlaka.
W jednej ręce telefon, w drugiej zwisający noworodek. Bardzo to odpowiedzialne.
Gratulacje narodzin dziecka. Ja jednak to bym zwróciła uwagę, jak trzyma dziecko, a nie czy do selfie dobrze wyszedł. Tak, poprawnie, ale kogo to zdjęcie ma pokazać, Ciebie czy Maleństwo? A maleństwo cudne, szkoda, że mało widać. Tata cały obiektyw skierował na siebie.
W komentarzach znalazły się rzecz jasna osoby, broniące Dąbrowskiego. Wiele z nich zwróciło uwagę, że youtuber trzyma córkę jak najbardziej prawidłowo, a ten sposób jest wręcz zalecany w pierwszych tygodniach życia dziecka.
Prawda, trzyma ją dobrze, każda położna ci to powie.
Takie trzymanie jest zupełnie bezpieczne dla dziecka, nawet wskazane.
Nie wie chyba tylko ten, co dziecka nie ma.
On bardzo dobrze ją trzyma.
Na odpowiedź Dąbrowskiego nie trzeba było długo czekać. YouTuber postanowił uspokoić zatroskanych fanów i zapewnił ich, że pozycja, w której trzymał swoją córkę, jest dla niej całkowicie bezpieczna i wcześniej została skonsultowana z położnymi. Przy okazji Jan przyznał, że wraz z Sylwią nieustannie zgłębiają tajniki rodzicielstwa.
"Spokojnie kochani. Więcej poczytajmy, więcej porozmawiajmy z położnymi, zanim skomentujemy (...) Każdego dnia uczymy się, jak być lepszymi rodzicami. Dlatego też chodziliśmy do szkoły rodzenia, pytamy się o wszystko non stop położnych prywatnych, środowiskowych, no i naszych mam. Jak ktoś coś robi źle - napiszcie to, ale nie atakujcie - to nie prowadzi do rozwiązania sytuacji" - zaapelował do fanów na swoim Insta Story Dąbrowski.
Rozumiecie przejęcie internautów?