Jeszcze niedawno wydawało się, że Rihanna na dobre porzuciła muzykę na rzecz budowy kosmetycznego imperium. Nadzieję fanów jej piosenek rozbudziła zapowiedź występu podczas Halftime Show tegorocznego Super Bowl, a poprzeczka była ustawiona dość wysoko. Na kilka godzin po jej obecności na scenie nie brak głosów, że gwiazda nie udźwignęła ciężaru pokładanych w niej nadziei.
Zobacz: Rihanna jest w DRUGIEJ CIĄŻY! Tak wyglądał jej występ podczas finału Super Bowl 2023 (WIDEO)
Fani Rihanny liczyli na prawdziwe show. Opinie po występie są dość mieszane
Ostatecznie Rihanna wystąpiła na scenie z tabunem tancerzy i kilkunastoma skróconymi piosenkami, a jej set trwał niewiele ponad 13 minut. W porównaniu do poprzednich headlinerów Super Bowl, którzy zazwyczaj skupiali się dużo bardziej na zrobieniu show, gwiazda nie zaskoczyła skomplikowanym układem choreograficznym. Wspomagała się też nagranymi wcześniej wokalami, co zazwyczaj uzasadnia się właśnie intensywnym wysiłkiem na scenie.
Zobacz też: Pierwsze zdjęcia synka Rihanny z rodzicami! Maluch towarzyszył mamie na plażowej sesji (ZDJĘCIA)
Komentarze po występie Rihanny są więc dość skrajne. Jedni doceniają show, które wydarzyło się na scenie, inni wprost twierdzą, że występ na Super Bowl nie był dobrym pomysłem. Argumentacja bywa przy tym przeróżna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rihanna krytykowana za występ podczas Halftime Show. "Jej się po prostu nie chce"
Na Twitterze i pod nagraniem z występu na YouTube aż roi się od krytycznych wpisów pod jej adresem. Najczęściej padają zarzuty, że Rihanna wyglądała na znudzoną, a dla banalnego układu choreograficznego i wspomagania się playbackiem nie ma żadnego usprawiedliwienia.
"Rihanna ewidentnie leciała z playbacku i prawie nie tańczyła. Jej się po prostu nie chce", "Wiem, że już nic nie musi, ale po co się zgodziła na udział, jeśli wspomaga się playbackiem?", "Nuda i tyle. To już businesswoman, nie piosenkarka", "Przyszła, zgarnęła pieniądze i poszła. I ona się nudziła, i ja się nudziłam", "Najwyraźniej śpiewanie na żywo jest już niemodne... Aż się smutno robi" - czytamy.
Z tych i innych powodów nie brak opinii, że tegoroczny występ podczas Halftime Show był jednym z najgorszych w historii, a Rihanna nie zaskoczyła dobrą formą.
"Najgorszy występ w historii. Zero energii, playback, nuda. Tragedia", "Nawet nie próbowała udawać, że śpiewa. Nawet nie próbowała udawać, że tańczy. Czułem się równie zagubiony, jak ona na tej scenie", "Nuda, najgorszy występ od lat. Widać, że występy to już nie dla niej" - fani wydali werdykt.
Nawet wśród pochwalnych komentarzy ciężko znaleźć takie, które komplementowałyby formę piosenkarki. Najmocniej doceniono tancerzy, których chwalono za próbę ubarwienia jej występu. Pojawiło się jednak sporo wpisów, w których fani bronią Riri i wskazują to, że "ma inną energię i flow" niż typowy performer Super Bowl. Przypominają też, że wokalistka jest w ciąży.
"Rihanna dała świetny występ, po prostu to nie miejsce dla niej", "Nie wystąpiła gorzej niż inne gwiazdy. To genialna wokalistka, wybitna performerka, zawiodła oprawa show", "Mnie się podobało. Ludzie się zachowują, jakby nigdy nie słyszeli jej flow na żywo. Dla mnie udany powrót", "Kobieta nosi dziecko pod sercem, wiadomo, że nie będzie skakać po scenie i robić pajacyków. Dla mnie dała czadu" - bronią fani gwiazdy.
A jak Wy oceniacie jej tegoroczne show?