"Ślub od pierwszego wejrzenia" powrócił na antenę już po raz siódmy. W tym sezonie, podobnie jak w poprzednich, grupa śmiałków pozna swoje drugie połówki dopiero podczas uroczystości i spróbuje stworzyć stabilny związek. Do tej pory program cieszył się sporym zainteresowaniem, lecz mizerną skutecznością, stąd też oczekiwania widzów wydają się dość spore.
Zobacz: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Paweł w końcu POKAZAŁ kuzynkę Kasi, w której się zakochał (FOTO)
Nie jest tajemnicą, że ostatnia seria "Ślubu od pierwszego wejrzenia" budziła dość skrajne emocje. W efekcie eksperymentu przetrwała tylko jedna para, a pozostałe dwie już się rozstały i to wcale nie w zgodzie. Tym razem szansę na miłość pod okiem kamer otrzymali Agnieszka i Kamil, którzy zostali przedstawieni widzom w pierwszym odcinku nowego sezonu show.
Wiemy, że 29-letnia Agnieszka z Białegostoku i 27-letni Kamil z Włocławka wydawali się zadowoleni z decyzji ekspertów, choć nie sposób nie zauważyć, że w momencie ślubu mieli ogromną tremę. Dziewczyna na co dzień pracuje w banku i ma bliskie relacje z matką, z którą spędza wiele wolnego czasu, bo mieszkają blisko siebie.
Widujemy się codziennie albo co drugi trzeci dzień, więc na bieżąco jesteśmy ze sobą i ze swoim życiem - mówiła przed kamerami.
Kamil z kolei pracuje w firmie ojca swojego szwagra i już raz był zaręczony, ale nic z tego nie wyszło. Od tego czasu jego narzeczona ułożyła sobie życie na nowo, a on postanowił szukać miłości pod okiem kamer TVN-u. Co prawda poznaliśmy dopiero pierwszy etap pary w programie, ale przed sparowaniem eksperci mieli wątpliwości, czy jest gotowy na dojrzały, stabilny związek.
Mam obawy jego poważnego podejścia - wymieniali się spostrzeżeniami eksperci.
Jak to zwykle bywa, internauci już mają wyrobione zdanie na temat dalszych losów pary. Z komentarzy wybrzmiewają opinie, że życzą im wszystkiego dobrego, ale od samego początku obawiają się o ich związek. Co ciekawe, pojawiło się także dużo wpisów na temat podobieństwa Agnieszki do Kasi z poprzedniej edycji. Mowa m.in. o bliskiej relacji z matką, czy jej pozornie silnym charakterem.
"Ta Agnieszka podobnie do Kaśki z poprzedniego sezonu, też tyle czasu z mamą spędza", "Mam nadzieję, że Agnieszka nie będzie drugą Kasią...", "Kasia też kiedyś mówiła "byle miał dobre serce", a wyszło, jak wyszło", "Będzie jak z Kaśką i Pawłem. On się będzie angażował, a ona już czuję, że twarda i ma swoje zdanie o wszystkim" - wyrokują internauci.
Internauci wzięli też sprawy w swoje ręce i postanowili przejrzeć aktywność dziewczyny w mediach społecznościowych. Znaleźli tam wpis, który niektóry zinterpretowali jako potencjalne wieści o rozstaniu. Agnieszka informowała bowiem o trudnościach, których doświadczyła w zeszłym roku, a więc jeszcze podczas kręcenia programu.
Nie bałam się spełniać marzeń, celów, postanowień. Robiąc rachunek sumienia - to był piękny rok, dałam z siebie wszystko, co mogłam. Wiem, że mam ze sobą ludzi, moich ludzi, którzy będą zawsze przy mnie, cokolwiek się wydarzy, poprą moje szalone pomysły, czasami sprowadzą na ziemię. Dziękuję, że byliście przy mnie przez cały ten czas i dziękuję, że będziecie - pisała, podsumowując zeszły rok.
Czy wśród wspomnianych "ludzi" jest też Kamil? Przekonamy się już wkrótce. A Wy jak obstawiacie?
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę