Wygląda na to, że Zofia Zborowska zaraziła w końcu męża "aktorskim bakcylem". Członek polskiej reprezentacji w siatkówce Andrzej Wrona właśnie zadebiutował na wielkim ekranie. Choć przyznano mu rolę epizodyczną, to jednak dość znaczącą. Sportowiec wciela się bowiem w filmie Bejbis w postać Jezusa Chrystusa. Krwawymi stygmatami pochwalił się nawet na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani siatkarza nie kryli zaskoczenia, widząc swojego idola w dość niespodziewanej osłonie.
Nikt mi nie uwierzy, że widziałam Jezusa; Boże jedyny, myślałam, że to nowy filtr na Insta z okazji wszystkich świętych; Wrona Jezusem, tego jeszcze nie grali - czytamy w sekcji komentarzy pod relacją Wrony z planu nowego filmu Andrzeja Saramonowicza.
Na premierze Wrona opowiedział o swym aktorskim debiucie w rozmowie z reporterem Pudelka, Michałem Dziedzicem. Siatkarz przyznał, że był obsadzony typowo "po warunkach", nie zaś ze względu na nieodkryty do tej pory talent.
Jeszcze nie wiadomo, czy mnie nie wycięli. To, że byłem na planie, jeszcze nie znaczy, że będę w filmie. Wielką rolą bym tego nie nazwał, raczej wysoką, bo potrzebowali wysokiego człowieka - nie powiem, że aktora - ze względu na wielkość kostiumu, którego nie można było zmieniać w żaden sposób od strony krawieckiej. Bardzo mi miło, że reżyser pomyślał o mnie.
Wrona dodał, że był pod opieką najlepszych profesjonalistów w branży. Ponoć nad Jezusem w jego wydaniu pracowali ci sami charakteryzatorzy, którzy tworzyli Pasję Mela Gibsona.
Oprócz tego, że gram Jezusa, to niewiele jest tu podobieństw do "Pasji", choć cała ekipa od charakteryzacji to ta sama, która była w "Pasji". Byłem pod olbrzymim wrażeniem, co potrafią zrobić z moją twarzą i dłońmi, bo przecież miałem stygmaty.
Przypomnijmy: Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach przyszli razem na ściankę! Zatęsknili za pozowaniem? (ZDJĘCIA)
Sam sportowiec nie uważa się przy tym za osobę wierzącą, ani tym bardziej praktykującą. Jak sam przyznaje, wierzy przede wszystkim w dobro i ekologię.
Ja nie chodzę do kościoła. Wierzę w to, że wszyscy powinniśmy być dobrymi ludźmi. Dbać o siebie wzajemnie, dbać o naszą planetę. Ja bardziej wierzę w takie rzeczy. Ta wiara dodaje mi sił.
Wypadł przekonująco w swej debiutanckiej roli?