Natalia Siwiec razem ze swoją córką Mią mieszkają w Meksyku. Celebrytka oddaje się tamtejszym religijnym tradycjom, a na Instagramie często wyraża swoje poglądy dotyczące wiary. Influncerka wyjawiła między innymi, że wierzy w Boga, ale nazywa go "Boską energią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ubiegłym roku podczas pytania dotyczącego jej córki, Siwiec dała jasno do zrozumienia, co sądzi o sakramencie chrztu. Zdaniem gwiazdy człowiek rodzi się bez grzechu. Właśnie z tego powodu nie ochrzciła Mii.
[Mia nie była chrzczona] i nie będzie, chyba że kiedyś sama podejmie taką decyzję. Nie zgadzam się z tym, że człowiek rodzi się z jakimś grzechem, więc nie mamy czego zmywać. Chrzest to zaakceptowanie tego, że niby pochodzisz z grzechu. Każdy rodzi się czysty, dobry i może wykreować swoje życie tak, jak chce, bez żadnych obciążeń na wejściu - napisała na Instagramie.
Natalia Siwiec krytykuje sakramenty Kościoła katolickiego
Ostatnimi czasy Siwiec postanowiła odpowiedzieć na pytania internautów. Jedno z nich dotyczyło kościelnych sakramentów. Gwiazda przyznała się, że nie uczęszcza ani do spowiedzi, ani do komunii. Twierdzi, że jest to dla niej niedorzeczne.
Nie, nie robię takich rzeczy. Są dla mnie niedorzeczne - zareagowała, odpowiadając na pytanie dotyczące tego, kiedy ostatnio była u spowiedzi oraz u komunii.
Zgadzacie się z jej poglądami?