Mimo że Wojciech Sosnowski, znany szerszej publiczności pod pseudonimem Sokół, raczej stroni od skandali związanych z podbojami miłosnymi, raper ma na koncie całkiem pokaźną liczbę innych kontrowersji. Muzyk słynie z tego, że bez ogródek mówi co myśli, nie hamując się przed komentarzami o prześmiewczym i wulgarnym wydźwięku.
Nie chodzi tylko o "publicystykę pozasceniczną" - Sokół w ciągu swojej kariery brał udział w niejednej awanturze także podczas występów. Fani wielokrotnie byli świadkami awantur wywołanych przez agresywnych fanów, na które raper reagował ze sceny równie szorstko. Jedna z takich sytuacji miała miejsce kilka miesięcy temu w Lublinie, gdzie na nerwy muzyka podziałał dźwiękowiec.
Do tej pory nie pisano o niej publicznie, bo najwidoczniej nikogo już nie dziwiło agresywne zachowanie rapera. Sprawa wydała się jednak przy okazji dyskusji na Facebooku portalu Glamrap dotyczącej zupełnie innego tematu. Użytkowniczka pokazała fanom nagranie, na którym uwieczniła, jak Sokół wulgarnie wyżywa się na dźwiękowcu.
Fani Wojciecha Sosnowskiego mieli okazję obejrzeć ten popis na scenie w trakcie sierpniowego festiwalu Chonabibe w Lublinie. Spokój imprezy zakłóciła nagła, wulgarna uwaga rapera skierowana w stronę dźwiękowca, który nie zapewnił mu odsłuchu:
Mam ochotę ci wyj*bać na łeb. Nie spotkałem k*rwa dawno kogoś tak niekompetentnego, jak ty. Nie wiem, kto cię tu k*rwa zatrudnił - "zdenerwował się" Sokół.
Jak twierdzi Glamrap, inni artyści występujący na imprezie nie wyrażali niezadowolenia poziomem obsługi technicznej serwisu.
Fajny idol?
W Pudelek Podcast przyjrzymy się teoriom spiskowym o polskich celebrytach krążących w internecie