Maja Rutkowski miała ostatnio wyjątkowo stresujący okres w swoim życiu. Kiedy razem z mężem wybrali się na imprezę i liczyli na dobrą zabawę, nie spodziewali się, że wśród zaproszonych gości będzie niegdysiejsza kochanka detektywa, znana pod pseudonimem "Wodzianka". Pojawienie się jej na ściance wyprowadziło Maję z równowagi i doprowadziło do nieprzyjemnych komentarzy.
Wygląda jednak na to, że Rutkowski doszła już do siebie, bo na Instagramie pochwaliła się relacją z wydarzenia. Opisała przy okazji swój niezwykle intensywny dzień. Jak wspomina - zdążyła odebrać syna ze szkoły, przygotować się do wyjścia, a w międzyczasie pracowała i odbierała telefony od klientów. Nawiązała także do hejtu, który ją dotknął.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Rutkowski odpowiada fance na krytykę. Mocne słowa
Dajmy żyć każdemu po swojemu... Czasy niewolnictwa minęły podobno dawno temu! Czasami zastanawiam się czy na pewno... Miłość, równość i oczywiście wolność tego Wam i sobie życzę! Nasz dzień trwał dziś równo 24 h... W tym czasie odwiozłam synka do szkoły, pojechaliśmy do Warszawy na wywiady, galę, oczywiście cały czas pracując i rozmawiając z klientami. Starczyło także na spędzenie czasu z pięknymi i cudownymi ludźmi. Oczywiście cenie sobie bardziej to piękno wewnętrzne niż zewnętrzne - czytamy.
Nie wszystkim słowa celebrytki przypadły do gustu. Wśród wielu komentarzy znalazły się i takie, które uderzały w Rutkowski.
Owszem niech każdy żyje po swojemu, ale wystawiając się na życie publiczne narażacie się na komentarze, a zgodnie z hasłem "żyj po swojemu" mam prawo skomentować to, co widzę, a widzę przesadę, przepych, chęć pokazania się za wszelką cenę oraz zapatrzenie w siebie którego efekty wyglądają karykaturalnie zwłaszcza u Pana Rutkowskiego. Mam również mieszane uczucia po obejrzeniu filmiku, na którym pani Maja odbiera syna ze szkoły, ten chce opowiedzieć o swoich wrażeniach, o tym jak mu minął dzień, ale mama nie daje mu dojść do słowa, pytając co chwilę: ale nic nie mówisz czy mama pięknie wygląda, no powiedz czy nie wyglądam pięknie? Dla mnie to żenujące No ale żyjmy zasadą: niech każdy robi co chcę - napisała.
Na odpowiedź Rutkowski nie musieliśmy długo czekać.
Szanowna Pani, czy obserwuje Pani moje social media czy bazuje Pani na osobach, które wyśmiewają innych i nie mają nic do powiedzenia na swój temat? - zapytała.
Fanka także odpowiedziała: Obserwuję. Nie potrzebuje innych osób aby wyrobić SWOJĄ opinię.