Choć na Eurowizję poleciała ostatecznie Blanka, nie ulega wątpliwości, że prawdziwym zwycięzcą preselekcji był Jann. 24-latek z tygodnia na tydzień staje się coraz większą gwiazdą, na Instagramie przybywa mu fanów, zdążył już nawet wyprodukować i ruszyć po Polsce z solową trasą koncertową. Niestety, nie wszystkie oblicza sławy są tak piękne i kuszące. Muzyk przekonał się o tym aż za dobrze w ostatni weekend.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Omdlenie na koncercie Janna. Doszło do nieprzyjemnej sytuacji
Podczas koncertu Janna na Targu Towarzyskim w Poznaniu 15 lipca jedna z fanek wokalisty straciła przytomność. Wśród widowni zapanował popłoch. Jann natychmiast włączył się do akcji, starając się zarządzić tłumem.
Zróbcie tam korytarz do wyjścia, tam, z lewej! - instruował ze sceny.
Co akurat wyjątkowo przykre, niektórzy miłośnicy twórczości Janna skorzystali z zamieszania, aby utorować sobie drogę do sceny. Po sali rozległy się krzyki. Tego muzyk nie zamierzał tolerować. W bardzo łagodny sposób zwrócił się do publiczności z prośba o powściągnięcie instynktów.
Bez przesady, dziewczyny, ej, nie krzyczcie na siebie. To nikomu nie pomoże. Jak się coś dzieje, bądźcie po prostu dla siebie mili. Tu wszyscy przyszli się bawić i nie ma co na siebie krzyczeć. Emocje są duże i naprawdę to rozumiem, ale jak się będziecie drzeć na siebie, kłócić, bić i tak dalej, to nikomu to nie pomoże.
Przypomnijmy: Wystrojony Jann z grzywką posyła NIEŚMIAŁE uśmiechy na konferencji przed Polsat SuperHit Festiwal (ZDJĘCIA)
Wyrabia się chłopak na prawdziwą gwiazdę?