W połowie stycznia wystartował nowy program telewizji Polsat zatytułowany "Farma". Polska wersja słynnego formatu została ciepło przyjęta przez widzów, a perypetie grupy mieszkańców dużych miast, którzy mieli za zadanie przetrwać w wiejskim gospodarstwie bez ciepłej wody, prądu i internetu, od początku budziła spore emocje.
Przez ostatnie tygodnie widzowie "Farmy" mieli okazję obserwować zmagania uczestników, którzy wykonywali wymagające zadania pod okiem prowadzących, Marceliny Zawadzkiej i Ilony Krawczyńskiej. Niestety nie wszyscy sobie poradzili, a jego pierwsza program opuściła Kinga Kaleta. W tygodniu finałowym z szansą na zwycięstwo pożegnali się natomiast Monika, Jakub i Rafał.
Pierwszą osobą, która przeszła do finału 1. edycji show, był z kolei Kuba "Wojna" Wojnowski. Wkrótce dołączyła do niego najmłodsza uczestniczka programu, Kinga, a do ostatniej walki doszło między Tomaszem i Lolkiem. Warto wspomnieć, że było o co walczyć, gdyż zwycięzca otrzymał nie tylko tytuł Super Farmera, lecz także nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych oraz złote widły.
W piątek w końcu dowiedzieliśmy się, kto po wielu tygodniach zmagań stanął na podium programu. W finale ogłoszono, że zwycięzcą 1. edycji "Farmy" zostaje Kuba Wojnowski.
Kim jest Kuba?
Zwycięzca programu pochodzi z Pionek pod Radomiem, ale od siedmiu lat mieszka w Oslo. Pracuje tam w prestiżowym hotelu. Zanim na stałe zamieszkał w Norwegii, pomieszkiwał i pracował w takich krajach jak Zjednoczone Emiraty Arabskie (Dubaj), Francja czy Anglia.
Kuba od niedawna jest singlem i jak mówi "szuka jakości niebylejakości". Lubi flirtować, jest otwarty na nowe znajomości, ale z natury jest raczej spokojny. Wesoły, ma dystans i lubi żartować. Kiedyś trenował sambo i brazylijskie Jiu-Jitsu.
Obstawialiście, że wygra Kuba?