Ewa Farna często gości w rubryce Joanny Horodyńskiej jako przykład wyjątkowo źle ubierającej się gwiazdy. Piosenkarka zapewniła, że nie przejmuje się krytyą, a nawet nie śledzi komentarzy stylistki.
To jest normalne, że komuś się podoba, a komuś nie. Nie jest to sukienka, która leży dobrze na 5-latce i 50-latce. Bawi mnie to - powiedziała Farna i następnie dodała: Nie mam wystudiowanej akademii muzycznej, a robię muzykę. Nie potrzebujemy szkoły, aby coś nam się podobało, czy nie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.