Wypadek, jaki spowodowała Joanna L. na długo zapisze się w niechlubnej historii polskiego show biznesu. Celebrytka miała rano 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tłumaczy się, że wypiła tylko "wino do kolacji". Miała szczęście, że nikogo nie skrzywdziła. Sama nazwała właśnie wypadek... "incydentem". Może oczywiście liczyć też na pomoc znajomych gwiazd, które jak się okazuje w Polsce są wyjątkowo pobłażliwe dla pijanych kierowców.
Jedną z gwiazd, które otwarcie skrytykowały jej "incydent" jest Ilona Felicjańska. Celebrytka podobnie, jak Joanna L. spowodowała wypadek po pijaku, próbowała nawet uciec z miejsca zdarzenia.
Ze zgrozą czytam, jak inne osoby popierając ją mówią: każdemu się zdarza. Mi się zdarzyło i bardzo tego żałuję. Doszłam do wniosku, że jeżeli jest się osobą inteligentną, na pewnym poziomie, to niestety, albo jest głupia, albo ma problem z alkoholem. Jeżeli ma, to powinna coś z tym zrobić. Jeżeli nie, to powinna wyciągnąć wnioski.
A może i jest "głupia" i ma problem z alkoholem? To się niestety nie wyklucza.