Ilona Felicjańska w dość dziwny sposób pojmuje definicję miłości. Kilka miesięcy przed planowaną ceremonią zaślubin, narzeczony modelki został przyłapany na czułościach w towarzystwie młodej brunetki. Choć zdjęcia były dość wymowne, Ilona nie dopuściła do siebie myśli o zdradzie ukochanego. Szybko zaczęła snuć teorię o dziennikarskiej prowokacji oraz dzielić się nowym podejściem do zakochania. Felicjańska zapewnia, że ona i Paul są szczęśliwi, bardzo się kochają i wciąż zamierzają się pobrać, tylko trochę później. Data nadal nie została ustalona. Napięta sytuacja między narzeczonymi nie przeszkadza im w spacerowaniu po ściankach. Kilka dni temu Ilona w towarzystwie niewiernego narzeczonego szczerzyła się na czerwonym dywanie.