Karolinę Ferenstein-Kraśko z jej mężem Piotrem połączyła pasja do jeździectwa. Ich miłość rozkwitła, gdy dziennikarz zaczął chodzić na lekcje do Karoliny, przyjaciółki Kingi Rusin. Kinga została również przyjaciółką Piotra i dziś cała trójka spędza razem czas w Gałkowie, gdzie Karolina ma swoją stadninę.
Ostatnio Kraśkowie pojawili się na branżowej imprezie, gdzie opowiadali o swojej miłości i o początkach swojego związku:
Piotrek najpierw zaraził się pasją do jeździectwa, a potem jakoś tak wyszło. Nie wiem, jak on wytrzymał treningi ze mną. Jak to wytrzymał, to nawet małżeństwo wytrzyma - wyznała Karolina.
Była wymagającym trenerem, przeżywała każdy mój błąd, upadek. To było zjawisko, to nie chodziło o skoki, konie, chodziło o to, jak się angażowała - powiedział Piotr.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news