Kiedy Fundacja Mamy i Taty rozpoczęła akcję zachęcającą kobiety, by nie odkładały macierzyństwa na potem, w polskim show biznesie zawrzało. Na pomysł przeprowadzenia kampanii, a szczególnie jej telewizyjnego spotu, spadła lawina krytyki. Paulina Młynarska nazwała akcję "ohydną" i mającą "dyscyplinować kobiety". Zwłaszcza te, które odkładają bycie mamą dla kariery. - A gdzie jest tata? On jest w pracy. On nie będzie żałował - mówiła Młynarska. Przypomnijmy: Młynarska o "ohydnej kampanii": "To dyscyplinowanie kobiet! A gdzie jest tata?"
Autorzy kampanii tłumaczyli, że chcieli wywołać ogólnopolską dyskusję na temat późnego macierzyństwa. Okazuje się, że tę argumentację podziela Ada Fijał, chociaż opublikowała na swoim blogu wideo, na którym parodiuje spot fundacji. To jedyny taki głos wśród polskich gwiazd.
- Cieszę się, że ten temat w ogóle został poruszony. Można wiele mówić o tej kampanii, ale zadziałała. I to dobrze, chyba właśnie o to chodziło. Oczywiście można dyskutować o tym jak ta kampania została zrealizowana. Myślę, że mogła uderzyć w czułe struny osób, które dzieci nie mają i nie mogą ich mieć - mówi Fijał.