Miłosne perypetie to nieodłączny element show-biznesu. Praktycznie nie ma dnia, aby nie dochodziły słuchy o jakichś uczuciowych problemach znanych osobistości. Zaledwie kilka dni temu w centrum zainteresowania mediów znalazł się Filip Bątkowski. Było to pokłosie zdjęć, które udostępniła żona zawodnika MMA. Na nich można było zobaczyć 33-latka w czułej konfiguracji z Magdaleną Loskot.
Soczysty pocałunek wywołał ogromne poruszenie. Bątkowski opublikował wówczas za pomocą social mediów obszerne oświadczenie, w którym komunikował, że nie zamierza ustosunkowywać się do swojego występku. Korzystając z okazji zawodnik MMA, a także menadżer sportowy, znieważył byłego partnera swej kochanki.
Filip Bątkowski znów skomentował aferę o jego zdjęcie z kochanką
Dramatów sportowca ciąg dalszy. W mediach społecznościowych pojawiło się kolejne oświadczenie Bątkowskiego dotyczące całej sprawy. Niewierny 33-latek wyznał fanom, że faktycznie w jego życiu miłosnym nie dzieje się najlepiej. Chciałby jednak, aby temat relacji z żoną był rozstrzygnięty wyłącznie w sferze prywatnej.
Codziennie słyszę jakieś plotki na mój remat i jestem proszony o komentarz w tej sprawie... Ostatnie dni zajmowałem się żoną i synem, bo tylko to było naprawdę istotne. Tylko przed nimi też czułem obowiązek tłumaczenia się, stąd brak pijarowo poprawnych oświadczeń na temat naszej sytuacji życiowej. Praktycznie wszystko, co pojawiło się ostatnio w mediach nie było zgodne z prawdą - wyznał.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Właściwie prawdą jest tylko to, że z żoną od dawna mamy swoje problemy. Prawdziwe też są zdjęcia z Magdaleną Loskot. Przepraszam wszystkich, których zawiodłęm swoim zachowaniem. Tyle mogę powiedzieć w tej sprawie, nie będę jej rozwiązywał publicznie. Wszystko zostanie rozstrzygnięte w sferze prywatnej - podsumował Filip w relacji na Instagramie.
ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdy, które przyznały się do zdrady w związku: Sebastian Fabijański, Małgorzata Rozenek, Joanna Krupa... (ZDJĘCIA)